Strażacy wezwani zostali do labradora, który utknął w lodowatych wodach Narwi. Gdyby nie ich błyskawiczna akcja, zwierzę na pewno by nie przeżyło. A tak, zostało wydobyte na powierzchnię i przekazane lekarzowi weterynarii.
Do dramatycznej akcji ratunkowej doszło nad Narwią w Siemieniu Nadrzecznym. Strażacy wezwani zostali do psa, który znalazł się w wodzie. Sytuacja wymagała pilnego działania, bowiem temperatura była bardzo niska.
Strażacy, którzy przybyli na miejsce, wyciągnęli labradora z Narwi i przekazali go pod opiekę weterynarza. Gdyby zwierzę dłużej przebywało w wodzie, skończyłoby się gorzej: ale na pomoc strażaków zawsze można liczyć...