Ksiądz prałat Marian Niemyjski, wieloletni proboszcz parafii w Kadzidle, obecnie emeryt, obchodził uroczyście jubileusz 50-lecia kapłaństwa. Uroczystość odbyła się w jego ukochanej parafii, w której spędził blisko 14 lat.
Ksiądz Marian Niemyjski urodził się w 1946 roku w Kocach Borowych. Święcenia kapłańskie przyjął w Kolnie w 1972 roku. Był wikariuszem w Wiżajnach, Miastkowie, Wąsoszu, Ostrołęce w parafii Nawiedzenia NMP, Andrzejewie, a następnie proboszczem w Małkini i w Kadzidle, gdzie pracował w latach 1999-2013. W 2010 roku krótko był też administratorem parafii Czarnia k. Kadzidła. Od 2014 roku jest emerytem, zamieszkał w Łomży.
W tym roku minęło 50 lat, odkąd ksiądz Marian przyjął święcenia kapłańskie. Jubileusz obchodził w Kadzidle. Opowiedział swoją wzruszającą historię: powrót rodziny z Syberii, nieszczęśliwy wypadek, któremu uległ oraz śmierć ojca.
- Dlatego może, że tak ciężko mi nieraz było, wolałem pracować, a mniej przemawiać. Składam serdeczne dzięki Bogu za to, że mogłem pracować w tutejszej parafii. Jak pracowałem w Ostrołęce, to na odpusty się przyjeżdżało, ale jak przyszedłem to poświęciłem się pracy, a zarazem ukochałem Was. Wszędzie, gdzie byłem, kochałem swoich parafian, dla nich służyłem, z nimi się modliłem i różne chwile przeżywaliśmy - mówił ks. Marian. Dodał, że z ośmiu księży, którzy przyjęli święcenia w Kolnie w 1972 r., żyje czterech.
Ks. Marian Niemyjski dziękował społeczności parafii Kadzidło, a parafianie podziękowali swojemu wieloletniemu duszpasterzowi. W uroczystości wzięli udział m.in. starosta ostrołęcki Stanisław Kubeł czy wójt gminy Kadzidło Dariusz Łukaszewski. Ksiądz otrzymał piękną pamiątkę z kurpiowskim akcentem, która już zawsze przypominać będzie mu o latach spędzonych w Kadzidle.