eOstroleka.pl
,

Pełnometrażowe filmy w 4D. Cinema City instaluje pierwszy ekran w Warszawie [WIDEO]

REKLAMA
zdjecie 480
fot. newseria.plfot. newseria.pl
REKLAMA

W ciągu najbliższych miesięcy w jednym z warszawskich kin Cinema City pojawi się pierwszy ekran 4D. Nowa koreańska technologia umożliwi oglądanie filmów z efektami specjalnymi, takimi jak powiew wiatru czy krople wody. Firma liczy, że to pomoże przyciągnąć do kin więcej widzów niż w ubiegłym roku. Chociaż zaplanowane na ten rok premiery sprawiają, że kina raczej nie martwią się o sprzedaż biletów.



– Niedługo, i tu niespodzianka dla widzów, będziemy instalować pierwszy ekran 4D w Warszawie – zapowiada w rozmpwie z Agencją Informacyjną Newseria Joanna Kotłowska, dyrektor relacji inwestorskich Cinema City International. – Kryje się pod tym najnowsza koreańska technologia.

Technologia, dzięki której podczas oglądania filmu w zależności od tego, co się dzieje na ekranie widzom będą towarzyszyły różne efekty specjalne, generowane przez urządzenia zainstalowane w sali.

– Można by sobie wyobrazić taki film jak „Avengers” czy „Spiderman”, gdzie Państwo siedzicie na ruchomych fotelach, odczuwacie wiatr, wodę i dziesiątki innych efektów, które są generowane przez te wszystkie urządzenia – wyjaśnia Joanna Kotłowska.

Zapowiada, że ekran powinien być gotowy w ciągu najbliższych miesięcy. Od sierpnia taka sala działa już w jednym z kin Cinema City International w Izraelu. Wkrótce firma będzie instalować ekrany 4D w Pradze, Budapeszcie i Sofii.

To ma być dobry rok dla polskich kin

Kina będą kusiły widzów nie tylko nowinkami technologicznymi, ale również ofertą filmową.

– Lista filmów na 2013 rok sugeruje, że to będzie dobry rok, prawdopodobnie lepszy niż 2012, jeśli chodzi o sprzedaż biletów – mówi Joanna Kotłowska.

W zeszłym roku kina Cinema City i należące do nich Imax sprzedały na swoich siedmiu rynkach (Polska, Czechy, Węgry, Słowacja, Bułgaria, Rumunia, Izrael) 36,3 mln biletów, co oznacza wzrost o 2,5 proc. w porównaniu z 2011 rokiem.

Spośród wszystkich rynków Cinema City International, Polska jest zdecydowanym liderem pod względem liczby sprzedanych biletów. W ubiegłym roku wyniosła ona blisko 13,5 mln sztuk. W 2011 roku wynik ten był o 1,3 mln lepszy.

– Wyniki spółek kinowych zależą od filmów, od liczby tych filmów, od wielkości produkcji, które wchodzą na ekrany. Akurat w Polsce w 2012 roku mieliśmy dosyć mocną reprezentację filmów międzynarodowych, ale mniej filmów produkcji lokalnej – stąd ten spadek – wyjaśnia Joanna Kotłowska.

Łącznie w zeszłym roku do kin przyszło o 1,3 proc. mniej widzów niż w 2011 roku, przy czym sam 2011 rok był wyjątkowo dobry. Przeniesiono na niego większość premier polskich filmów z 2010 roku, co dało łączną ich liczbę ponad 40. Na ekrany weszły wówczas m.in.: „Weekend”, „Och Karol 2”, „1920 Bitwa warszawska” czy „Baby są jakieś inne”.

– Można powiedzieć, że polski rynek, który w całości sprzedał około 38,5 mln biletów, czyli niewiele mniej niż w zeszłym roku, generalnie zachował się bardzo dobrze – twierdzi dyrektor w Cinema City International.

Polskie kino kontra megaprodukcje

Dużej liczby polskich produkcji branża kinowa spodziewa się także w tym roku. W zeszłym przychody ze sprzedaży biletów na rodzimy film dały średnio 4 mln zł, czyli o blisko 170 proc. więcej niż wyniosła średnia dla wszystkich zeszłorocznych produkcji.

– Zdecydowanie polskie tytuły cieszą się popularnością. Średnio 25 proc. wszystkich sprzedanych biletów w Polsce to są te sprzedane na polskie tytuły – mówi przedstawicieli Cinema City. – Mamy dosyć silny także ten rok pod względem polskich produkcji z filmem „Wałęsa” na czele, a także wiele innych. Teraz na ekranie gościmy „Bejbi Blues”, „Sęp”, a za chwilę wchodzi „Drogówka”.

Frekwencję w kinach w tym roku zapewnić mają także megaprodukcje z „Hobbitem” na czele, a także – tradycyjnie już – filmy nominowane do Oscarów.

– Jeżeli film jest właśnie na ekranie i otrzymuje nominacje do prestiżowego tytułu, a później wygrywa, to na pewno pomaga mu w sprzedaży biletów i nawet można by powiedzieć, przedłuża jego byt i życie w kinach. Zdarza się też tak, że film, który uzyskuje nominacje wchodzi dzięki temu na ekrany naszych multipleksów – przyznaje Joanna Kotłowska.

źródło: Newseria.pl

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×