Trzykrotnie w ciągu minionej doby ostrołęccy strażacy wyjeżdżali do zdarzeń sygnalizowanych przez systemy przeciwpożarowe w trzech dużych obiektach. Był to ostrołęcki szpital, zakład produkcyjny Stora Enso i jeden z hoteli działających na terenie miasta.
Wszystkie ze zgłoszeń zostały zakwalifikowane jako fałszywe alarmy. Jak się okazało, w przypadku szpitala i Story Enso zawiodła elektronika, natomiast w hostelu Fortis jedna z czujek wykryła dym, zagrożenia pożarowego jednak nie było.
W szpitalu błędnie zadziałała aplikacja sterująca systemem powiadamiania, natomiast w zakładzie produkcyjnym na osiedlu Wojciechowice doszło do awarii przycisku ręcznego uruchamiania systemu alarmowego, który najprawdopodobniej został zanieczyszczony cieczą, co spowodowało, że system został uruchomiony.
- informuje brygadier Robert Chodkowski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Ostrołęce.
Zgodnie z obowiązującymi procedurami, po zgłoszeniu z systemu przeciwpożarowego oficer dyżurny zadysponowało na miejsce jednostki strażackie, żadna z nich jednak nie podejmowała działań.