Trwa Przystanek Woodstock, jeden z największych festiwali muzycznych w Polsce. Jego organizator - Jerzy Owsiak - zwrócił się z dość nietypowym apelem do poseł PiS Krystyny Pawłowicz. Zalecił jej... uprawianie seksu.
- Niech Pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach i przez to może się też w głowie poukładać - mówił Jerzy Owsiak, swoje słowa kierując do poseł Krystyny Pawłowicz, która znana jest z krytyki Przystanku Woodstock.
Wypowiedź od razu zaliczona została do tych z gatunku mocno kontrowersyjnych. Publicyści w większości podkreślają, że tego typu słowa nie powinny paść, choć Jerzy Owsiak ma też swoich zwolenników.
Jerzy Owsiak, zwolennik tolerancji, "poradził" na przystanku Woodstock prof. Pawłowicz, aby ta... "spróbowała seksu". Ku uciesze tłumu. Dno.
— Karol Gac (@Karol_Gac) 5 sierpnia 2017
Człowiek, który zaspokaja się seksualnie słoikiem z pieniędzmi, poniża starszą kobietę insynuowaniem niewyżyciahttps://t.co/LVhsCGDN5j
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 5 sierpnia 2017
Pawłowicz rzuca chamskimi wypowiedziami co krok, Owsiak się odwinął w jej stylu i nagle oburzenie. Szczyty hipokryzji
— SimonOC (@simonoc2) 5 sierpnia 2017
Owsiak przegiął, ale myślę, że jego intencją był żart, a nie złośliwość.
— Kamil Ciszek (@KamilCiszek) 5 sierpnia 2017