Dwie mieszkanki Ostrołęki zostały perfidnie oszukane. 73-latka i 82-latka straciły mnóstwo pieniędzy, gdyż zaufały obcym ludziom - zwykłym oszustom.
Dwie kobiety oszukane!
Wczoraj do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce zgłosiła się 73-letnia mieszkanka Ostrołęki, która powiadomiła o oszustwie na jej szkodę metodą na policjanta. Dodała, że otrzymała telefon od osoby przedstawiającej się za policjanta z Ostrołęki, który przekazał jej, że przestępcy chcą na nią zaciągnąć kredyt w wysokości 50 tysięcy złotych. Dodał, ze dane seniorki „wyciekły”, a policjanci właśnie prowadzą akcję przeciwko przestępcom. Na czas jej prowadzenia należy przekazać pieniądze funkcjonariuszom.
Niestety ostrołęczanka pomimo tego, że miała świadomość tego rodzaju działania oszustów poszła do bankomatu, gdzie za pomocą kodów blik wpłaciła pieniądze. Kiedy wróciła do domu i opowiedziała całą sytuację mężowi zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa. Straciła 20 tysięcy złotych!
Także 82-letnia mieszkanka Ostrołęki padła ofiarą oszustów, którzy zadzwonili do niej na telefon stacjonarny. Kobieta straciła 9 tys. złotych, chcąc pomóc córce, która rzekomo spowodowała wypadek i potrzebowała pilnie pieniędzy na kaucję.
- Do pokrzywdzonej zadzwoniła na numer stacjonarny kobieta, która poinformowała, że jej córka potrąciła na przejściu kobietę. Dodała, że aby córka uniknęła konsekwencji musi zapłacić pieniądze. Niestety 82-latka pomimo tego, że znała tego rodzaju metody oszustów przekazała obcemu mężczyźnie, który przyszedł do niej maseczce pieniądze w kwocie 9000 złotych. Seniorka zorientowała się, że padła ofiarą oszustów dopiero wczoraj, kiedy córka przyszła do niej z wizytą - mówi nadkom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej policji.
Jak nie stać się ofiarą oszustwa?
Policja przypomina: należy zachować zdrowy rozsądek i ostrożność – jeśli dzwoni do nas osoba, która podaje się za członka rodziny, znajomego, policjanta, adwokata i prosi o pieniądze, nie należy podejmować żadnych pochopnych decyzji. Zawsze należy weryfikować, czy faktycznie doszło do zdarzenia, o którym informuje osoba w słuchawce telefonu. Nie należy mówić, ile posiadamy pieniędzy ani nie przekazywać ich obcym osobom.
- Nie ulegaj presji, jaką wywiera telefoniczny rozmówca. Pamiętaj, że policja, prokuratura nie informuje o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie prosi też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie. O każdej próbie wyłudzenia pieniędzy poinformuj Policję! - wymienia nadkom. Żerański.
Policja apeluje również do osób młodych: informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. "Powiedzmy im jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o przekazanie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie".