Autor jednych z najbardziej widowiskowych oświadczyn, jakie miały miejsce w Ostrołęce, to dziś szczęśliwy mąż i tata. Spotkaliśmy go 13 lat po tym, jak na koncercie Piotra Rubika w Ostrołęce poprosił o rękę swoją ukochaną.
W 2009 roku w Ostrołęce miał miejsce koncert Piotra Rubika z zespołem. W jego trakcie doszło do absulotnie zaskakującej sytuacji.
- Kiedy przyjechałem do Ostrołęki, podszedł do mnie jeden człowiek i poprosił o bardzo nietypową rzecz, pierwszy raz się spotkałem z czymś takim. To było takie zaskoczenie, że stwierdziłem, że a co tam! Bo przesłaniem dzisiejszego koncertu jest miłość. Jest Pan tu gdzieś, panie Janku? - pytał Piotr Rubik.
Wtedy pojawił się pan Janek z wielkim bukietem kwiatów i misiem. - Mam olbrzymią tremę i wszystko zapomniałem, co sobie ułożyłem w głowie - przyznał. - Wpadłem na szalony pomysł, tak mi to przyszło w tygodniu do głowy i chciałbym się oświadczyć mojej dziewczynie - dodał.
Chwilę później padły słowa: "Korzystając z tak doniosłej okazji, chciałbym zapytać, czy zostaniesz moją żoną?", a w odpowiedzi pani Agnieszka powiedziała: "Tak, zostanę".
Nagraliśmy całą sytuację i wrzuciliśmy do sieci, a film zyskał sporą popularność. Obejrzano go ponad 163 tys. razy, a internautów ujęła autentyczność i szczerość pana Janka. Widać było, że towarzyszy mu spory stres, ale dał radę!
Jakież było zaskoczenie naszego reportera, który w 2009 r. nagrywał oświadczyny, gdy podczas niedawnych dożynek w Przytułach Starych o zdjęcie poprosił go... pan Janek. Tym razem już w większym składzie - z dwiema uroczymi córeczkami. Jak zapewnił, jest szczęśliwym mężem i tatą. Był zaskoczony, że ktoś pamięta jeszcze te oświadczyny, ale jak tu nie pamiętać tak widowiskowego wydarzenia.
Podsumowując, w tej historii miłość zwyciężyła. Panu Jankowi i pani Agnieszce życzymy oczywiście jeszcze wiele wspólnych lat w zdrowiu i szczęściu.