Były prezydent Ostrołęki Janusz Kotowski złożył oświadczenie majątkowe w związku z rozpoczęciem pełnienia funkcji dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Tym samym zaspokojona zostanie ciekawość tych, którzy rzucali domysłami, ile mógł zarobić jako członek zarządu spółki Elektrownia Ostrołęka.
Podczas obrad sejmowej Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych poseł Koalicji Obywatelskiej Paweł Poncyljusz rzucał kwotami, jakie Janusz Kotowski mógł zarobić z tytułu zasiadania w zarządzie spółki odpowiadającej za budowę elektrowni Ostrołęka C.
- Pomimo całkowitej klęski Ostrołęki C, zarząd spółki składający się m.in. z byłego pisowskiego prezydenta Ostrołęki Janusza Kotowskiego otrzymał za 15 miesięcy pracy, jak mówią eksperci, pomiędzy 675 tysięcy a 1,1 mln zł wynagrodzenia. Czy prawdą jest to, że pomimo złożenia rezygnacji przez ten zarząd, każdy z członków zarządu otrzymał jeszcze 100 tysięcy odprawy? - pytał poseł KO, nie wskazując jednak jacy eksperci wskazują na tak duże sumy. Na podobne kwoty (powołując się na "własne wyliczenia") wskazywała strona internetowa, mająca kłopoty z weryfikowaniem zamieszczanych informacji.
Wszystko wyjaśniło się, gdy były prezydent Ostrołęki złożył oświadczenie majątkowe w związku z pełnieniem funkcji dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce.
W okresie od 1 stycznia do 1 grudnia 2020 roku Janusz Kotowski uzyskał około 390 tysięcy złotych brutto z tytułu zatrudnienia w Elektrownia Ostrołęka Sp. z o.o. Na kwotę składają się: kontrakt menadżerski do końca września 2020 roku, jednorazowa odprawa po odowołaniu z zarządu bez winy odwołanego oraz świadczenie związane z wielomiesięczną rezygnacją z podejmowania zatrudnienia w spółkach konkurencyjnych (zakaz konkurencji).
Kotowski posiada także samochód osobowy Volkswagen Touran, r. prod. 2015, wartość ok. 35 tys. zł. Nie posiada zobowiązań pieniężnych, ma za to ok. 350 tysięcy złotych oszczędności.