Ostrołęka dla wszystkich, praca dla swoich. Posada dla partnerki wiceprezydenta

W Ostrołęckim Przedsiębiorstwie Komunalnym dochodziło ostatnio do niebywałych zdarzeń. Prezydent Łukasz Kulik poinformował opinię publiczną o zwolnieniach, a następnie włamaniu do siedziby spółki, usuwaniu plików i kradzieży dokumentów. Warto wspomnieć jeszcze jeden ciekawy fakt - pracę w OPK rozpoczęła właśnie... partnerka wiceprezydenta Macieja Kleczkowskiego. A jeszcze 2 maja prezydent Kulik pisał o obsadzaniu stanowisk przez poprzedników "według klucza rodzinnego lub partyjnego".

Wróćmy jednak na sam początek. Prezydent Łukasz Kulik poinformował 2 maja, że kilka dni wcześniej zostały rozwiązane umowy z trzema osobami, dotychczas pracującymi w Ostrołęckim Przedsiębiorstwie Komunalnym. W siedzibie spółki miało także dojść do skandalu w postaci włamania, kradzieży dokumentów i usuwania plików z komputerów. Pisaliśmy o tym w naszym serwisie.

- Odebrałem telefon, że po otwarciu drzwi o 7 rano okazało się, że niezidentyfikowana bliżej osoba bądź osoby, w czasie gdy firma nie pracowała, weszły do biura (tak, weszły, bo nie było śladów włamania więc miały klucze bądź kody dostępu), usunęły część danych z komputerów zwolnionych pracowników (tylko z tych, z pozostałych nie). Poza tym ukradły z firmy dokumenty, które jeszcze we wtorek o 15 były na biurkach innych pracowników (nie wszystkie, a wybrane) i były danymi istotnymi dla funkcjonowania tej spółki, oraz sabotowały monitoring w celu ukrycia swojej tożsamości - pisał prezydent.

Tę sytuację wyjaśniają już odpowiednie służby - śledztwo prowadzi policja. Jeżeli uda się wykryć sprawców tego zdarzenia, na pewno będą im grozić surowe konsekwencje.

Ale to nie koniec...

- Mam świadomość, że część z etatów w podległych mi jednostkach była obsadzana według klucza rodzinnego lub partyjnego - napisał prezydent Łukasz Kulik. I niestety, jak się okazuje, pod tym względem nic się nie zmieniło.

W spółce Ostrołęckie Przedsiębiorstwo Komunalne zatrudniona została ostatnio... Ewelina Kalinowska, życiowa partnerka wiceprezydenta Macieja Kleczkowskiego i kandydatka do rady miasta Ostrołęki dla Wszystkich (komitetu prezydenta Łukasza Kulika) w ostatnich wyborach samorządowych. To dla niej niewątpliwy awans, lecz jej zatrudnienie może budzić podejrzenia o nepotyzm w obsadzaniu stanowisk. Nie da się bowiem ukryć, że jest związana z wiceprezydentem Kleczkowskim. Regularnie występuje z nim w transmisjach, jakie polityk zamieszcza na swojej stronie na Facebooku. Pojawiała się też na miejskich wydarzeniach, zdarzało jej się nawet aktywnie w nich uczestniczyć - na przykład wręczając medale czy nagrody, choć nie pełniła żadnej funkcji reprezentacyjnej w ratuszu. Na tę sytuację nasi internauci wielokrotnie zwracali uwagę.

Fakt zatrudnienia Kalinowskiej w miejskiej spółce potwierdziliśmy u źródła - w OPK. Pracę otrzymała bez żadnej rekrutacji na to stanowisko.

- W kwietniu  i maju 2019 roku wypowiedziano umowę tylko jednemu pracownikowi i wiązało się to ze stwierdzonym  przez Zarząd ciężkim naruszeniem obowiązków pracowniczych. Spółka zatrudniała w maju 2019 roku 10 osób na stanowiskach administracyjnych i  27 na stanowiskach robotniczych.  Rekrutacja ze względu na obowiązujące przepisy nie dotyczy pracowników na takich stanowiskach. Spółka w swoim zakresie znalazła potrzebnych pracowników. Co do osoby wskazanej w Państwa zapytaniu to odpowiadamy, że zajmuje stanowisko administracyjne, jednakże ze względu na obowiązuje przepisy o ochronie danych osobowych,  innych danych pracownika nie możemy Państwu przekazać - poinformował nas Jacek Merks, prezes spółki Ostrołęckie Przedsiębiorstwo Komunalne.

Fakt, o którym piszemy, może być kolejnym wizerunkowym kłopotem dla wiceprezydenta Macieja Kleczkowskiego. Przypomnijmy, że Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej podejrzewa go o popełnienie czterech przestępstw zatajenia prawdy w oświadczeniu majątkowym, za które grozi mu kara do ośmiu lat pozbawienia wolności.