Ostrołęka: Desperat na moście. To była próba samobójcza [ZDJĘCIA]

Skuteczna interwencja funkcjonariuszy z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce zapobiegła tragedii, która mogła wydarzyć się w niedzielny wieczór na nowym moście. 25-letni mężczyzna chciał skoczyć z mostu do rzeki. Na szczęście funkcjonariuszom udało się obezwładnić desperata.

- Wczoraj około godziny 18.00 dyżurny ostrołęckich policjantów odebrał zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na ulicy ,,nowego mostu” w Ostrołęce. Na miejsce skierowano policjantów z wydziału patrolowego. Po przyjeździe funkcjonariuszy mężczyzna stał już przy barierce oddzielającej  chodnik od rzeki.  Policjanci starali się nawiązać rozmowę z desperatem, jednak ten nie reagował. Po chwili oświadczył, że chcę skoczyć do Narwi. Po tych słowach mundurowi wiedzieli, że muszą działać zdecydowanie. Wykorzystując moment nieuwagi desperata, złapali go za ubranie, położyli na chodniku, a następnie przekazali przybyłej na miejsce załodze karetki pogotowia. Mężczyzną okazał się 25 – letni ostrołęczanin,  był bardzo pobudzony i agresywny, nie reagował na żadne polecenia funkcjonariuszy  oraz przybyłych na miejsce służb medycznych. Ostatecznie 25 - latek został przewieziony do szpitala - informuje mł. asp. Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Słowa podziękowania należą się także osobie, która zaalarmowała mundurowych. Powyższe zdarzenie potwierdza tylko prawdziwość zdania, które często jest powtarzane ,,jeden telefon może uratować życie”. Reagujmy za każdym razem kiedy jesteśmy świadkami takich lub podobnych sytuacji. Telefon o pijanym kierowcy, przemocy domowej oraz krzywdy wobec najmłodszych kosztuje nas niewiele, a dzięki niemu, jak pokazał powyższy przykład można uratować komuś życie.