Sprawa zaginięcia Henryki Białobrzewskiej z Ostrołęki trafiła do programu Telewizji Polskiej "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie". Okazuje się, że historia zaginięcia 66-latki jest o wiele bardziej skomplikowana, niż wydaje się to na pierwszy rzut oka.
14 października w telewizyjnej "jedynce" wyemitowano jubileuszowy 400. odcinek programu "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" specjalizującego się w poszukiwaniu osób zaginionych. Bohaterką programu stała się mieszkanka Ostrołęki Henryka Białobrzewska. 66-latka zaginęła 22 listopada 2015 roku. Wciąż poszukują jej bliscy oraz ostrołęcka policja i Fundacja Itaka. Dziennikarze TVP dotarli do informacji, które nadają nowe znaczenie całej sprawie.
Okazuje się bowiem, że w rodzinie Białobrzewskich od dawna nie działo się najlepiej. Mąż pani Henryki został skazany za znęcanie się nad rodziną, choć nie przyznaje się do tych zarzutów. Wiesław Białobrzewski o zaginięcie żony obwinia konkubinę swojego syna, ta z kolei jako sprawcę zaginięcia wskazuje pana Wiesława. Sprawą zajmuje się ostrołęcka prokuratura, która działa na podstawie sprzecznych zeznań obu stron sporu.
400. odcinek programu "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" z tematem zaginięcia ostrołęczanki Henryki Białobrzewskiej znaleźć można tutaj.
Ostrołęczanka poszukiwana w "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" [WIDEO]
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |