Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce ostrzegają przed oszustami, działającymi za pośrednictwem portali randkowych i społecznościowych.
Sprawcy często podają się za amerykańskich żołnierzy, bądź lekarzy wojskowych stacjonujących na zagranicznych misjach. Oszuści korespondują i zaprzyjaźniają się z kobietami po to, by wyłudzić od nich wysokie sumy pieniędzy. W taki właśnie sposób mieszkanka Ostrołęki straciła 10 tysięcy złotych, oszukana to 60-letnia mieszkanka naszego miasta, która wczoraj popołudniu zawiadomiła o popełnionym przestępstwie.
Kobieta poinformowała, że w kwietniu br. nawiązała rozmowę z mężczyzną poznanym na portalu randkowym. Mężczyzna przedstawił się jako amerykański lekarz stacjonyujący w Syrii w amerykańskiej bazie wojskowej. Gdy internetowa znajomość się pogłębiła mężczyzna zwierzył się 60-latce, że jest ranny a po powrocie do zdrowia chciałby zamieszkać w Polsce. Chcąc uwiarygodnić swoją trudną sytuację wysłał "swoje" zdjęcie ze szpitala.
W dalszej mailowej rozmowie oszust powiedział, że aby przyjechać do naszego kraju potrzebna mu jest gotówka. Niestety, ostrołęczanka dała wiarę oszustowi i przelała na wskazane przez niego konto pieniądze w kwocie 10 tysięcy złotych.
Po transakcji mężczyzna poinformował, że potrzebuje jeszcze dodatkowych 5 tysięcy dolarów na powrót do Polski prywatnym odrzutowcem. Po informacji od kobiety, że nie posiada ona tak dużej sumy pieniędzy kontakt z "żołnierzem" się urwał. Mężczyzna przestał odpisywać na maile a jakiekolwiek próby kontaktu z nim okazały się bezskuteczne.
Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z ostrołęckiego wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją.
- Prezentujemy ten mechanizm działania sprawców, aby ostrzegać przed tym typem oszustwa. Zawsze w relacjach z obcymi osobami, a tym bardziej poznanymi i widzianymi tylko w internecie powinniśmy być nieufni. Tak naprawdę widzimy tylko to, co osoba nam wysyła, nie mając żadnej pewności kto siedzi po drugiej stronie ekranu komputera i czy przesyłane nam zdjęcia i informację są prawdziwe. - poinformował Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce.