Festiwal Smaków Food Trucków w niedzielę przyciągnął wielu ostrołęczan na plażę miejską. Skosztować można było dań z całego świata, ale kilka aut z jedzeniem szczególnie przyciągało klientów.
Food trucki na ostrołęcką plażę zagościły już po raz drugi. Przed rokiem impreza, której pomysłodawcą jest radny Andrzej Jaskólski, przypadła do gustu mieszkańcom Ostrołęki, więc w tym roku również została uwzględniona w kalendarzu. Kilkanaście food trucków stanęło na miejskiej plaży.
Od piątku można było skosztować dań z różnych części świata. Były pyszne desery z Hiszpanii (pączki i churrosy), kuchnia wietnamska, belgijskie frytki, kanapki, tosty... Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Ostatniego dnia festiwalu największe kolejki ustawiały się do food trucka z gruzińskim jedzeniem. Nic dziwnego, bo do wzięcia był m.in. taki zestaw - wszystkiego po trochu, by spróbować gruzińskich przysmaków:
Po obiedzie przyszedł czas na lody i lemoniadę - tak, również takie stoiska można było spotkać na plaży. Patrząc po frekwencji, festiwal kolejny raz odniósł sukces - a to oznacza, że możemy się spodziewać, iż za rok food trucki ponownie umilą nam pożegnanie wakacji w Ostrołęce.