W Olszewie-Borkach odbyło się ostatnie pożegnanie śp. Elżbiety Czartoryskiej-Winiarskiej, wieloletniej wicedyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Ostrołęce. - Kochała pracę, a dobro dziecka było dla niej zawsze najważniejsze - wspominano zmarłą 9 lipca 2022 r. zasłużoną nauczycielkę geografii.
Elżbieta Czartoryska-Winiarska zmarła 9 lipca w wieku 67 lat. 12 lipca w kościele w Olszewie-Borkach pojawili się jej uczniowie i wychowankowie, koledzy i koleżanki z pracy, rodzina i wiele osób, które zmarła pedagog spotkała przez lata na swojej życiowej drodze.
Poruszające było pożegnanie ze strony szkoły, której śp. Elżbieta Czartoryska-Winiarska poświęciła wiele lat. Podczas przemówienia delegacji z jej ukochanej "szóstki", wiele osób nie potrafiło ukryć łez.
- Jako dyrektor, nauczyciel i wychowawca dbała o dzieci, a przyjaciołom i pracownikom poświęcała siły i czas. Chętnie podejmowała różnorodne zadania, angażowała rodziców do pracy na rzecz szkoły. Otwarta i życzliwa, pokazywała nam, co jest w życiu ważne. Kochała pracę, a dobro dziecka było dla niej zawsze najważniejsze. Spełniała się w pracy nauczyciela - mówiła dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Ostrołęce.
Kochana Elu, żegnam Cię w imieniu nas wszystkich: dyrekcji, współpracowników, rodziców, znajomych, przyjaciół i uczniów naszej szkoły. To trudne pożegnanie i ciężko jest dobrać odpowiednie słowa. Byłaś dla nas kimś ważnym, dyrektorem, nauczycielem, wychowawcą, a przede wszystkim energiczną i pełną życia koleżanką. Twoja serdeczność, ciepło, pogoda ducha i chęć działania pomagały nam w codziennej pracy. Nikomu nie odmówiłaś wsparcia, dzieliłaś się życiowym doświadczeniem, potrafiłaś zrealizować każde przedsięwzięcie i nigdy nie oczekiwałaś pochwał
Śp. Elżbieta Czartoryska-Winiarska podziwiana była za kreatwność, pracowitość i przedsiębiorczość. - Czasami aż trudno było za Tobą nadążyć. Idealnie pasowało do Ciebie określenie "wulkan energii". Twoje poczucie humoru, zaraźliwy śmiech i empatia pozwalały łagodzić konflikty czy rozwiązywać wiele problemów. Dziękuję Ci zatem za mądrość pomoc i wsparcie - mówiła dyrektor SP 6.
Mówi się stereotypowo, że nie ma ludzi niezastąpionych, to nie prawda nikt cię nie zastąpi w życiu rodziny. Kochałaś męża, syna, synową i całą swoją rodzinę, a wnuki były dla Ciebie prawdziwym cudem. Nie kryłaś swoich uczuć, żywiołowo reagowałaś na zachowania ludzi, akceptując ich słabości.
"Nie potrafię sobie wyobrazić, że Ciebie z nami nie będzie, zbyt wiele wspomnień mam przed oczami, chociażby ostatnia wspólna herbatka" - wspominała dyrektor "szóstki".
- Otoczona przyjaźnią i sercem powędrujesz gwiezdnym kobiercem tam, gdzie kiedyś się spotkamy. Przyszliśmy tu do Ciebie z potrzeby serca, wielu przypomina sobie zabawne sytuacje z Twoim udziałem, a tych było dużo - wskazywała. - Jestem przekonana, że nie pozwoliłabyś nam płakać. Wyobrażam sobie, że odzywasz się do nas słowami poetki: "Nie stój nad mym grobem i nie roń łez. Nie ma mnie tam, nie zasnęłam też. Jestem liściem na wietrze, błyskiem na śniegu. Lśniącym, światłem na zbożu, jesiennym deszczem, promieniem słońca. Ja nie umarłam, zawsze będę przy Tobie". Kochana Elu, gdziekolwiek będziesz pamiętaj o nas, my będziemy ciebie pamiętać. Do zobaczenia w nowym, lepszym świecie.
Śp. Elżbieta Czartoryska-Winiarska spoczęła na cmentarzu parafialnym w Olszewie-Borkach.