- Jego życie naznaczone było cierpieniem - mówił biskup łomżyński Janusz Stepnowski podczas mszy świętej żałobnej śp. ks. Mariusza Stolarskiego. Wikariusza parafii pw. Nawiedzenia NMP żegnały tłumy wiernych, także z parafii, w których pracował w poprzednich latach.
Już kilkanaście minut przed mszą świętą kościół farny w Ostrołęce wypełnił się do ostatniego miejsca. Księdza Mariusza, oprócz miejscowych, przyjechali pożegnać parafianie z jego poprzednich miejsc pracy: z Myszyńca, Szelkowa czy Zambrowa. Mszę świętą celebrował biskup łomżyński Janusz Stepnowski.
- Życie księdza Mariusza długo wiązało się z cierpieniem. W dniu swoich święceń był zaczadzony, bo dzień wcześniej brał udział w gaszeniu pożaru. W ostatnich miesiącach obserwowaliśmy jak rak niszczy mu pół twarzy. Mimo tego, do końca służył Bogu i ludziom - mówił biskup diecezji łomżyńskiej.
Ksiądz Mariusz Stolarski z parafii pw. Nawiedzenia NMP zmarł 1 czerwca po długiej i ciężkiej chorobie nowotworowej. Miał 39 lat. Jego ciało spocznie jeszcze dziś na cmentarzu w Koźle.
Ostatnie pożegnanie ks. Mariusza Stolarskiego
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |