Mężczyzna sprzedał biżuterię w jednym z sklepów jubilerskich. Twierdził, że pieniądze dostał od rodziców. Część biżuterii udało się odzyskać.
- Do Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim zgłosiła się mieszkanka gminy Płoniawy Bramura. Kobieta podejrzewała, że jej mąż w przeciągu ostatniego tygodnia, wykorzystując nieuwagę żony, wyniósł z domu jej kosmetyczkę z zawartością biżuterii złotej i srebrnej. Wartość skradzionej biżuterii to 6000 zł.
Funkcjonariusze makowskiej policji udali się do miejsca zamieszkania mężczyzny. Mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości i zaprzeczał, jakoby miał dokonać kradzieży biżuterii własnej żony. Został zatrzymany. Znaleziono u niego znaleziono sporą sumę pieniędzy i jeden krzyżyk koloru srebrnego. Następnego dnia, po wytrzeźwieniu mężczyzna nadal zaprzeczał temu, że dokonał kradzieży, twierdząc, że pieniądze otrzymał od rodziców. Makowscy kryminalni ustalili, że mężczyzna w dniu 11 i 14 listopada 2014 roku sprzedał biżuterie w jednym z makowskich sklepów jubilerskich. W toku wykonywanych czynności udało się odzyskać część skradzionych rzeczy. Mężczyzna, w świetle takich dowodów przyznał się do kradzieży. - informuje KPP w Makowie Mazowieckim
Okradł własną żonę. Ukradł jej biżuterię wartą 6000 zł
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |