Okradł remizę OSP w Bandysiach. Wpadł, bo uciekał autem bez tablic rejestracyjnych [WIDEO, ZDJĘCIA]

Spostrzegawczość funkcjonariuszy ostrołęckiej policji zaowocowała zatrzymaniem trzech osób odpowiedzialnych za włamanie do remizy OSP w Bandysiach. Rabusie odjechali z miejsca włamania autem bez tablic rejestracyjnych. Brak tego właśnie elementu przykuł uwagę patrolu policyjnego i w ostateczności przyczynił się do zatrzymania włamywaczy.

Całe zdarzenie miało swój początek około godziny 2:00 w nocy w rejonie mostu w miejscowości Surowe. Wtedy to mundurowi z Myszyńca zauważyli osobowe audi jadące bez tablic rejestracyjnych. Policjanci postanowili skontrolować pojazd. Jego kierowca jednak, gdy zauważył, że funkcjonariusze próbują go zatrzymać, przyspieszył i zaczął uciekać w kierunku m. Cupel.

- W pewnej chwili ścigany pojazd, zjechał do przydrożnego rowu, po czym z auta wybiegł młody mężczyzna i zaczął uciekać pieszo. Policjanci pobiegli za nim. Po trwającym około kilometra pościgu pieszym został on zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Okazał się nim 18 – letni mieszkaniec powiatu szczycieńskiego – mówi aspirant Tomasz Żerański, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce.

W uszkodzonym audi policjanci znaleźli motopompę, która służy do wypompowywania wody z zalanych piwnic oraz sprzęt strażacki. Dalsze czynności pozwoliły na ustalenie, że przedmioty zostały skradzione z remizy strażackiej w miejscowości Bandysie. Ponadto podczas przeszukania audi funkcjonariusze zabezpieczyli także substancję, która po zbadaniu okazała się być amfetaminą.

- W trakcie wykonywania czynności ustalono, że kradzieży z włamaniem mogły dokonać także inne osoby. W związku z tym w sprawę natychmiast zaangażowali się ostrołęccy kryminalni. Ustalali oni tożsamość dwóch osób, które mogły brać udział w kradzieży, a także miejsce ich przebywania. Dalsze ich czynności pozwoliły na ustalenie, że mężczyźni się ukrywają poza miejscem swojego zamieszkania – dodaje asp. Żerański.

W środę w godzinach porannych zostali oni zatrzymani przez policjantów z ostrołęckiego wydziału kryminalnego, jeden z nich ukrywał się na strychu budynku. Obydwaj są mieszkańcami powiatu szczycieńskiego w wieku 24 i 29 lat, są  dobrze znani policjantom do spraw kradzieży oraz paserstwa. Pomimo młodego wieku jeden z nich odbywał już karę pozbawienia wolności.

Wartość skradzionych przedmiotów została oszacowana na kwotę blisko 20 tysięcy złotych, zostały one już przekazane strażakom.