OFE dostaną mniej

Do Otwartych Funduszy Emerytalnych trafi tylko 2,3 proc. składki zamiast dzisiejszych 7,3 proc. - poinformował premier.

Wprowadzane od 1 kwietnia 2011 r. zmiany rozbiją składki na 2 części. Pierwsza w wysokości 2,3 proc. pozostanie w OFE, natomiast pozostałe 5 proc. będzie przekazane na indywidualne konta osobiste, które wprawdzie pozostaną w II filarze, ale ich operatorem będzie ZUS.

Według Donalda Tuska, pozwoli to na odciążenie długu, a efektem będzie "nie tylko utrzymanie domniemanej wysokości emerytury, ale nawet szansa na to, że będzie nieco wyższa dzięki większej stopie zastąpienia".

W 2017 r. część składki na II filar, zarządzana przez ZUS będzie wynosić mniej - 3,8 proc. Rząd proponuje też ulgę podatkową na dodatkowe dobrowolne ubezpieczenie.

- Zależało nam na tym, aby ta część II filara, obsługiwanego przez ZUS dawała w efekcie identyczne wyniki finansowe dla odkładającego. System waloryzacji będzie odpowiadał mniej więcej temu, jakby te składki pracowały w OFE, w tej części, która jest wydawana na obligacje - powiedział premier.

Donald Tusk dodał, że II filar w części obsługiwanej przez OFE powinien docelowo dysponować podobną pulą pieniędzy, jaką dziś daje składka w wysokości 7,3 proc.

- Proponujemy więc, aby równocześnie wprowadzić system dobrowolny - na początek 2 proc., potem 3 proc., a od 2017 r. 4 proc. dodatkowego ubezpieczenia. To jest możliwość odprowadzenia dodatkowej części składki do II i III filara i będzie to odpisane od podstawy opodatkowania. Ta ulga będzie motywacją dla tych, którzy chcieliby się dodatkowo ubezpieczyć poprzez OFE - powiedział szef rządu.

- To oznacza, że OFE w 2017 r. - jeśli zechcą tak klienci - będą dysponowały pulą zbliżoną do tej, jaką mają dzisiaj ze składki 7,3 proc. Z punktu widzenia emeryta, poszerza to pole wolności wyboru - stwierdził Tusk.

[źródło: rp.pl / Niezalezna.pl]