W poniedziałek 14 grudnia odbyło się ostatnie pożegnanie księdza Wojciecha Kuleszy. Warto przypomnieć tę postać, która w Czerwinie urosła do miana legendy. Parafianie wciąż nie mogą pogodzić się ze stratą ukochanego proboszcza.
Ks. Wojciech Kulesza zmarł 11 grudnia 2020 roku w wieku 80 lat, w kapłaństwie spędził 52 lata.
- Był to wyjątkowy kapłan - mówi nam pani Maria, parafianka z Czerwina, która doskonale pamięta księdza Kuleszę. - Zawsze służył pomocą i był wyjątkowo lubiany. Opowiadał nam, jak bardzo chciał służyć Bogu, lecz został wezwany do wojska. Swoje plany zrealizował dopiero później i zawsze pamiętał, by być otwartym na służbę drugiemu człowiekowi.
Parafianie wspominają 2012 rok, kiedy to ksiądz Wojciech po 20 latach zarządzania parafią w Czerwinie przeszedł na emeryturę. Podczas uroczystej mszy świętej oczy szkliły się nie tylko wiernym, ale i samemu kapłanowi. Po przejściu na emeryturę został jednak w Czerwinie, był tam jeszcze przez trzy lata.
Ile znaczył ksiądz Kulesza w Czerwinie, niech świadczy fakt, że gdy w 2015 roku przeprowadzał się z Czerwina do Łomży, parafianie zebrali około tysiąc podpisów i w 200-osobowym gronie udali się do Łomży, by spotkać się z byłym proboszczem.