W Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku zapadł prawomocny wyrok w głośnej sprawie pobicia klienta przez ochroniarza w ostrołęckim "Kwadransie" w listopadzie 2022 r. Ochroniarz "na zastępstwo", którym okazał się były bokser, zadał klientowi tak mocny cios, że ten ledwo uszedł z życiem. W więzieniu Adam B. spędzi 4 lata.
4 lata więzienia za cios w "Kwadransie"
26 listopada 2022 r. na terenie restauracji "Kwadrans" w Ostrołęce doszło do pobicia - klient został uderzony przez ochroniarza. Doznał poważnych obrażeń, zagrożone było jego życie. Zadający cios Adam B., jak pisaliśmy na eOstroleka.pl, formalnie pełnił tylko rolę ochroniarza na imprezie, zastępując inną osobę z agencji ochrony. Mężczyzna ani nie jest kwalifikowanym pracownikiem ochrony, ani nie był zatrudniany przez "Kwadrans".
Adam B. został oskarżony przez prokuraturę o to, że "działając umyślnie z zamiarem ewentualnym, spowodowania u Jarosława Z. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zadał pokrzywdzonemu uderzenie pięścią w twarz, powodując obrażenia ciała u Jarosława Z." - obrażenia te zostały wymienione w akcie oskarżenia: to m.in. rozległe krwiaki śródmózgowe, krwawienie podtwardówkowe, złamanie łuski kości potylicznej, złamanie kości nosowych, pourazowy obrzęk mózgu czy rana tłuczona okolicy potylicznej głowy.
Jak się okazało, oskarżony w tej sprawie Adam B. w przeszłości trenował boks w jednym z klubów w województwie warmińsko-mazurskim. Z medialnych informacji sprzed lat wynika, że uczestniczył w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, a nawet występował w walce pokazowej przed jedną z gal boksu zawodowego. Informację tę przedstawił przed sądem pełnomocnik pokrzywdzonego i przyczyniła się ona również do rozstrzygnięcia w procesie. Do tego w przeszłości Adam B. był już karany za przestępstwo z zastosowaniem przemocy - sąd w Ełku skazywał go na 8 miesięcy więzienia za "wywieranie wpływu na czynności funkcjonariusza" w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej.
W grudniu ubiegłego roku Sąd Okręgowy w Ostrołęce uznał Adama B. za winnego zarzucanego mu czynu i wymierzył mu karę 4 lat więzienia. Od oskarżonego orzekł też kwotę 50 tysięcy złotych nawiązki na rzecz poszkodowanego. Adam B. ma też zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 20 metrów przez 5 lat. Wydatkami związanymi z procesem obciążony został Skarb Państwa.
Wyrok utrzymany w mocy
Od wyroku apelację wywiódł obrońca oskarżonego. Jednak wyrokiem z 18 kwietnia 2024 r. Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy wyrok z Ostrołęki. Adam B. za cios w "Kwadransie", który mógł zakończyć się dla klienta tragicznie, odsiedzi w więzieniu 4 lata. Wyrok jest prawomocny.
Wyrok skomentował pełnomocnik pokrzywdzonego mężczyzny - adwokat Przemysław Kowalski. - Sąd w ustnym uzasadnieniu wskazał, że nie miał cienia wątpliwości co do winy oskarżonego. Bardzo istotne dla wydania takiego rozstrzygnięcia było ustalenie przez nas bokserskiej przeszłości sprawcy. Prawomocny wyrok skazujący umożliwi nam ponadto dochodzenie roszczeń od podmiotów współodpowiedzialnych za ten czyn, które niestety do tej pory w żaden sposób nie próbowały zadośćuczynić pokrzywdzonemu - mówi mec. Kowalski w rozmowie z eOstroleka.pl.