Tragicznie mogło zakończyć się zdarzenie, do którego doszło wczoraj wieczorem na osiedlu Centrum w Ostrołęce. Dwie kobiety przechodzące przez jezdnię w ostatniej chwili zdołały odskoczyć przed pijanym kierowcą, który wjechał na przejście dla pieszych. 50-latka zatrzymała policjantka po służbie, która zauważyła całe zajście.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 25 lutego około godziny 21:00 na alei Jana Pawła II. Kierujący toyotą nie zauważył kobiet przechodzących przez jezdnię na oznakowanym przejściu dla pieszych. Zatrzymał się kilkadziesiąt centymetrów od nich. Gdyby nie refleks kobiet, które w ostatniej chwili zdołały odskoczyć, obie wylądowałyby na masce rozpędzonego auta.
Kierujący toyotą, 50-letni mężczyzna, już chwilę wcześniej zwrócił na siebie uwagę jadącej za nim policjantki po służbie. Styl jego jazdy wskazywał, że może on znajdować się pod wpływem alkoholu. Policjantka, gdy zauważyła zdarzenie na przejściu dla pieszych, zatrzymała swój pojazd i podbiegła do toyoty, wyrwała kluczyki ze stacyjki uniemożliwiając kierowcy dalszą jazdę. Na miejsce wezwano też patrol policji.
Bezmyślnym kierowcą okazał się 50 - letni mieszkaniec Ostrołęki. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 1,2 promila alkoholu. Zatrzymano mu prawo jazdy, a jego pojazd został odholowany na policyjny parking. Mężczyzna niebawem odpowie za swoje postępowanie przed sądem. Przypominamy, że jazda pod wpływem alkoholu to jedna z najgorszych decyzji, jaką możemy podjąć w naszym życiu. Nie zapominajmy, że może być ona przyczyną ludzkich tragedii.
- mówi podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.