Do tragedii brakowało bardzo niewiele. Chwilę nieuwagi 44-letni Hiszpan mógł przypłacić życiem. Na S-8 w okolicach Wyszkowa mężczyzna wbił się pod naczepę ciężarówki.
W nocy z piątku na sobotę chwilę po godzinie 1:00 dyżurny wyszkowskich policjantów został poinformowany o poważnym zderzeniu volkswagena i pojazdu ciężarowego na trasie S8 w miejscowości Gaj. Według zgłoszenia osobówka wbiła się w tył naczepy ciężarówki. Na miejsce natychmiast skierowano policjantów ruchu drogowego oraz służby ratunkowe.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 44-letni mieszkaniec Hiszpanii jadąc volkswagenem w kierunku Warszawy na prostym odcinku drogi nie zachował bezpiecznego odstępu od jadącego przed nim ciężarowego volvo, którym kierował obywatel Białorusi. W wyniku uderzenia przód osobówki został zmiażdżony dostając się pod tył naczepy. Kierowca volkswagena został przebadany przez przybyłą na miejsce załogę karetki pogotowia. 44- latek może mówić o dużym szczęściu bo nie doznał poważnych obrażeń ciała, był trzeźwy.
- informuje komisarz Damian Wroczyński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie.