Potwierdziły się nasze wcześniejsze informacje dotyczące grasujących po Ostrołęce nastolatków napadających na starsze kobiety. 18-latek i 16-latek trafili do aresztu. Policja ujawnia szczegóły ich brutalnych rozbojów.
Jak już wcześniej informowaliśmy, dwóch nastolatków wpadło w policyjne sidła po rozbojach, do których na początku lutego doszło w Ostrołęce. Do pierwszego ze zdarzeń doszło 6 lutego. Jako ofiarę napastnicy upatrzyli sobie 80-letnią kobietę czekającą na autobus na jednym z przystanków przy ulicy 11 Listopada. Próbowali przemocą odebrać seniorce torebkę. Szarpali i kopali kobietę po całym ciele powodując u niej rozległe obrażenia.
- Spłoszyła ich inna osoba, a kobieta z obrażeniami ciała została zabrana do szpitala w Ostrołęce. Komunikat o tym zdarzeniu otrzymały wszystkie patrole pełniące w tym czasie służbę, jednak sprawcy przepadli bez śladu. Rozpoczęła się żmudna praca operacyjna naszych policjantów w tej sprawie – mówi aspirant Krzysztof Kolator z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Pierwszy z rozbojów rozochocił młodych napastników, ale, że nie do końca przebiegł po ich myślach, kilka dni później zaatakowali ponownie. Tym razem na osiedlu Centrum. Ich ofiarą tym razem padła 69-letnia kobieta przechodząca przez tzw „lasek” przy ulicy Sucharskiego. Została ona gwałtownie pociągnięta do tyłu, upadła i uderzyła głową o chodnik, tracąc przy tym przytomność. Napastnicy zabrali kobiecie torebkę z pieniędzmi, telefonem i kartą bankomatową.
- Obrażenia ciała kobiety okazały się równie poważne i trafiła ona do ostrołęckiego szpitala – mówi asp. Kolator - Pomimo tego, że w obydwu przypadkach poszkodowane nie były w stanie opisać sprawców, funkcjonariusze operacyjni naszej komendy szybko ich ustalili. Okazali się nimi mieszkańcy powiatu łomżyńskiego. Wiedząc, że kryminalni „depczą im po piętach”, ukrywali się, lecz bezskutecznie, bo już 12 lutego zatrzymany został 18-latek, a następnego dnia 16-latek – dodaje funkcjonariusz ostrołęckiej policji.
Wobec 18-latka – dwa dni później, sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu. Najbliższe 3 miesiące spędzi on w Zakładzie Karnym w Przytułach Starych. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. 16-latek został przesłuchany w tej sprawie. Odpowie za swoje zachowanie przed sądem rodzinnym.