Okoliczności tego zaginięcia były niezwykle tajemnicze. 65-latek miał jechać autem za samochodem swojego syna. Nagle zniknął z oczu synowi i przepadł bez śladu. Odnalazł się... w innym województwie.
Policja w Ostrowi Mazowieckiej prowadziła intensywne poszukiwania 65-latka, mieszkańca Jasienicy-Parceli, który zaginął w okolicach miejscowości Podborze.
Okoliczności zaginięcia były niezwykle tajemnicze. Według relacji syna zaginionego, ostatni raz widział ojca, gdy ten podążał za nim niebieskim Oplem Vectrą na trasie z Turobina Brzozowej. W Podborzu syn stracił kontakt wzrokowy z pojazdem ojca. Od tego momentu nie miał żadnego kontaktu z zaginionym, który nie posiadał przy sobie telefonu ani dokumentów.
Policja opublikowała komunikat i na szczęście sprawa ma szczęśliwy finał. Mężczyzna odnalazł się na terenie Białegostoku.