Po naszej publikacji serwis fakt.pl usunął zdjęcie mężczyzny, którego zdjęcie od 4 stycznia publikowane było na tej stronie w artykule "To on w święta zabił polskiego rapera. Nowe, szokujące doniesienia" i gdzie przedstawiano go jako sprawcę śmiertelnego wypadku w Ostrołęce. Mężczyzna nie miał nic wspólnego z tym zdarzeniem. Zdjęcia nie da się za to usunąć z papierowego wydania z 4 stycznia.
O wypadku w Ostrołęce, w którym zginął 20-letni raper Bipolar, informowało wiele ogólnopolskich mediów. Dziennik "Fakt" na stronie fakt.pl zdecydował się jednak na opublikowanie zdjęcia domniemanego sprawcy z czarnym paskiem na oczach. Z tym, że... doszło do pomyłki. Na stronie ukazało się zdjęcie mężczyzny, który nie miał nic wspólnego z tym zdarzeniem - oprócz tego, że miał te same inicjały, co podejrzany. Poza tym, nie zgadzało się nic, począwszy od wieku.
To, że na stronie "Faktu" opublikowano zdjęcie, które nie przedstawia wizerunku podejrzanego o spowodowanie wypadku, potwierdziliśmy w ostrołęckiej prokuraturze.
Zdjęcie mężczyzny, które pojawiło się na fakt.pl i widoczne było tam od 4 do 13 stycznia (usunięto je po naszym artykule), było jego zdjęciem profilowym na Facebooku. Sprawdziliśmy też papierowe wydanie "Faktu" z 4 stycznia. Ku naszemu zdziwieniu, zamieszczono tam tę samą fotografię w artykule "Zabił rapera na pasach i chodzi wolny!". Wizerunek mężczyzny zaprezentowano, podobnie jak w sieci, z zasłoniętymi oczami:
(fot. "Fakt" - 4.01.2021 r.)
Publikacja w internecie i - co gorsza - w ogólnopolskiej gazecie, mogła narazić mężczyznę na ogromne nieprzyjemności. Teraz, jeżeli wystąpi on na drogę sądową, może domagać się zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych.