Były wojskowy, który był uczestnikiem zdarzenia drogowego przy ul. Steyera w Ostrołęce i jest oskarżony o prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, chce dobrowolnie poddać się karze. Prokurator zaakceptował wniosek i przesłał go do sądu, który zdecyduje o wymiarze kary.
Wysoki stopniem wojskowy był nietrzeźwy za kierownicą
We wrześniu 2023 r. kierujący bmw ówczesny szef Wojskowego Centrum Rekrutacji w Ostrołęce Dariusz Z. (w stopniu podpułkownika) przy ulicy Steyera wjechał autem w tył lawety. Odmówił badania alkomatem, a śledztwo w sprawie tego zdarzenia przejęła warszawska prokuratura, która ma oddział wojskowy. Śledczy zdecydowali o pozyskaniu opinii biegłego, a 10 listopada ub. r. otrzymaliśmy informację, że wojskowemu postawiono zarzut kierowania autem w stanie nietrzeźwości.
Szef Wojskowego Centrum Rekrutacji w Ostrołęce kilka dni po tym, jak usłyszał prokuratorski zarzut, formalnie został zwolniony ze służby wojskowej. Wypowiedzenie złożył wcześniej, bo niedługo po feralnym zdarzeniu drogowym.
Teraz czeka go odpowiedzialność karna. Były wojskowy chce dobrowolnie poddać się karze, o czym informują śledczy, którzy zakończyli już postępowanie. - Dochodzenie zostało zakończone skierowaniem wniosku do Sadu Rejonowego w Ostrołęce o dobrowolne poddanie się karze przez oskarżonego - poinformował nas prok. Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Prokurator Szymon Banna wyjaśnia:
Podejrzany przyznał się do zarzuconego mu czynu i złożył wniosek o podanie karze - 300 stawek dziennych grzywny po 35 złotych każda stawka (razem 10 500 zł - red.) oraz środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych kat. B na okres 5 lat, świadczenia na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie 10 tys. złotych, a także podania wyroku do publicznej wiadomości
- Wniosek ten został zaakceptowany i przekazany do Sądu - wskazuje rzecznik warszawskiej prokuratury. To właśnie sąd zdecyduje, czy to taka kara, jak proponuje sam oskarżony, zostanie wymierzona w tej sprawie.