Nielegalny tuning w Ostrołęce. Policja mówi dość! [ZDJĘCIA]

Ostrołęcka policja nie odpuszcza amatorom tzw. “wiejskiego tuningu”. Właściciele aut z nielegalnymi przeróbkami znów znaleźli się na policyjnych celownikach. Niechlubnym rekordzistą weekendowej akcji był 19-latek, który zignorował ograniczenie prędkości, nie zatrzymał się do policyjnej kontroli i oblał test trzeźwości. Prawo jazdy miał zaledwie 2 miesiące!

W miniony weekend policjanci z Ostrołęki, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, prowadzili kolejną już akcję ukierunkowaną na zwalczanie piratów drogowych w zmodyfikowanych autach, które nadmiernie hałasują. I znów zatrzymano kilka dowodów rejestracyjnych i wystawiono ponad 20 mandatów amatorom tzw. “wiejskiego tuningu”.

W trakcie akcji policjanci skupiali się na kierowcach pojazdów, które mają zbyt głośne układy wydechowe, zbyt mocno przyciemnione szyby przednie boczne oraz posiadającymi nieprawidłowe modyfikacje oświetlenia, które może oślepiać innych kierowców. Działania były prowadzone w rejonie galerii handlowych oraz na wszystkich głównych ulicach Ostrołęki. W ich trakcie mundurowi skontrolowali 25 pojazdów zatrzymując za powyższe wykroczenia 9 dowodów rejestracyjnych, nałożono także 21 mandatów karnych. Niemal we wszystkich pojazdach za "kółkiem" znajdowali się młodzi kierowcy.

Teraz kierowcy, aby odzyskać dowody rejestracyjne muszą przede wszystkim usunąć niezgodny z prawem tuning ich pojazdów oraz wykonać przegląd techniczny.

Niechlubnym rekordzistą minionego weekendu okazał się 19-latek posiadający prawo jazdy zaledwie od dwóch miesięcy. W sobotnią noc wybrał się na przejażdżkę ulicami Ostrołęki. Pędził jak szalony miejską obwodnicą. Nie zatrzymał się do policyjnej kontroli. Zorientował się w sytuacji dopiero, gdy we wstecznym lusterku zobaczył niebieskie policyjne sygnały ścigającego go radiowozu,

Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że decyzja o jego zatrzymaniu była słuszna, 19-latek miał w organizmie 2 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali mu już prawo jazdy. Niebawem odpowie on za swoje zachowanie przed sądem.

informuje nadkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.