Niejasne okoliczności śmierci mieszkańca Ostrołęki: Sprawą zajmuje się prokuratura
W sobotę, 21 kwietnia, przed godziną 15, na ławce przy ulicy Gorbatowa zauważono leżącego mężczyznę. Przechodnie natychmiast powiadomili policję i pogotowie.
Z informacji udzielonych przez policję wynika, że kiedy na miejsce przybyły służby okazało się, iż dostępu do nieprzytomnego mężczyzny broni jego pies. Po kilkunastu minutach bezowocnych starań w dotarciu do umierającego, policjanci użyli gazu, aby odstraszyć zwierzę.
- Policjanci próbowali uspokoić go specjalnym gazem. Ostatecznie udało się to za pomocą koca gaśniczego - mówił nam dwa dni po zdarzeniu Sylwester Marczak, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce.
Dopiero wtedy pracownicy pogotowia przystąpili do reanimacji poszkodowanego, a następnie odwieźli go do szpitala. Niestety, mężczyzna zmarł. Jak się później dowiedzieliśmy, od dłuższego czasu chorował na serce.
W całej sprawie zastanawiające jest, dlaczego - skoro zgon nastąpił w szpitalu - mężczyzna leżał na ławce pod czarnym, foliowym workiem, jakiego używa się do przykrywania zwłok (mamy takie zdjęcia)? Z relacji naszego dziennikarza wynika, że kiedy przybył na miejsce, to właśnie trwały próby odgonienia psa od właściciela, który już workiem był nakryty. Jak w takim razie udało się nakryć mężczyznę workiem - jeśli dostępu bronił pies - i dlaczego to zrobiono? A że była to folia do przykrywania zwłok, a nie termoizolacyjny koc ratunkowy, jesteśmy pewni. Ten drugi bowiem wykonany jest z folii poliestrowej, metalizowanej w taki sposób, że jedna strona jest w kolorze srebrnym, a druga w złotym. W związku z tyloma pytaniami postanowiliśmy dowiedzieć się od policji, prokuratury i Meditransu, czy w opisanej sprawie są jakieś okoliczności, które wymagają wyjaśnienia, lub których wyjaśnianie trwa. Okazało się, że nie tylko my mieliśmy wątpliwości.
- Postępowanie w tej sprawie jest prowadzone, ale nadzór nad nim ma prokuratura i tylko ona może udzielać na ten temat informacji - powiedział nam Sylwester Marczak, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce. Marczak zapewnił również, że policja nie ma na stanie czarnych, foliowych worków, ani nie przykrywa nimi zwłok.
Z pytaniem zwróciliśmy się zatem do ostrołęckiego Meditransu, którego ambulans przyjechał na miejsce zdarzenia.
- Obecnie trwa w tej sprawie postępowanie wyjaśniające i dopóki się nie zakończy, nie udzielamy na ten temat żadnych informacji - odpowiedział krótko Mariusz Zorczykowski, zastępca dyrektora Meditransu ds. medycznych.
Najwięcej światła na całą sprawę rzuca wypowiedź, której udzieliła nam prokurator Edyta Luchcińska.
- Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce nadzoruje postępowanie w sprawie nieumyślnego narażenia Filipa Zygmunta S. na utratę życia w dniu 21 kwietnia, to jest o czyn z art. 160 & 2 kk. W toku śledztwa zostaną wyjaśnione wszystkie okoliczności związane z udzieleniem pomocy zmarłemu mężczyźnie i przyczyną jego śmierci - poinformowała Luchcińska.
Wynika z tego jasno, że ktoś mógł swoim postępowaniem, co prawda nieumyślnie, narazić mężczyznę na śmierć. Niestety, z informacji udzielonej przez prokuraturę nie wynika, czy postępowanie toczy się wobec policji, załogi ambulansu, czy obydwu służb. A sprawa jest poważna, bo przytoczony przez Luchcińską paragraf 2 art. 160, dotyczący narażenia utraty życia lub zdrowia mówi: Jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Do sprawy będziemy wracać.
Zobacz również
Dramat przy Gorbatowa: Pies nie pozwalał podejść do umierającego właściciela. Mężczyzny nie udało się uratować [ZDJĘCIA]
Tragedia przy I AWP: W pożarze zginął mężczyzna [ZDJĘCIA]
Tragedia na ul. Hallera: Nastolatek dźgnięty nożem. W ciężkim stanie trafił do szpitala
Dramat w bloku przy ulicy Sienkiewicza: W pożarze zginęło małżeństwo [ZDJĘCIA]
Kobieta mogła urodzić na dworcu PKS, bo Meditrans nie wysłał karetki
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |