Dziś o poranku do naszej Czytelniczki zawitał niecodzienny gość. Mowa o szopie, który w północno-wschodniej Polsce jest niezwykle rzadko spotykany.
Jak wynika z relacji naszej Czytelniczki mieszkającej na osiedlu Łazek, szop, dość szybko zadomowił się na jej podwórku. Nie spłoszył go widok człowieka ani psa.
Szop pracz występuje głównie na terenie Ameryki Północnej, jednak od połowy XX wieku spotkać go można także w kontynentalnej Europie, w rejonie Kaukazu i w Japonii. W Polsce po raz pierwszy zauważono tego drapieżnika w 1927 roku. W 2005 roku populacja szopa pracza w Polsce szacowana była na 73 osobniki a obecnie, według oficjalnych danych, liczba tak oscyluje granicach między 11 a 100. Jak twierdzą jednak naukowy populacja ta jest rosnąca, zatem można przypuszczać, że rzeczywista liczba szopów w Polsce może być wielokrotnie większa.