To miała być zwykła jesienna sobota. 11 listopada ubiegłego roku kot Stefan, 3,5-letni, przyjazny zwierzak, zniknął w okolicy ulicy Bogusławskiego w Ostrołęce – w rejonie dobrze znanym mieszkańcom: niedaleko restauracji z sushi i dworca PKS. Od tamtej pory – ani śladu.
Stefan nie miał wtedy na sobie obroży. Zazwyczaj ją nosił, ale tego dnia wyszedł bez niej. Reaguje na imię, jest łagodny, ufny wobec ludzi. Jego właścicielka, pani Klaudia, nie przestaje szukać. Mimo że od tamtego dnia minęło już pięć miesięcy, wciąż ma nadzieję, że jej pupil się odnajdzie.
Nosił obrożę, ale gdy wyszedł akurat jej nie miał. Dla znalazcy nagroda 1000 zł. Pomimo, że upłynęło już 5 miesięcy nie poddajemy się i nadal szukamy. Kontakt 603 037 713.
– informuje właścicielka.
Kot jest przyjazny, został oznaczony czipem, jest wykastrowany i reaguje na swoje imię.
To apel o pomoc – do sąsiadów, przechodniów, każdego, kto mógłby coś wiedzieć. Każda informacja może mieć znaczenie. Stefan może być gdzieś niedaleko. Może ktoś go przygarnął, nie wiedząc, że jest poszukiwany.
Jeśli widzieliście kota odpowiadającego opisowi lub posiadacie jakiekolwiek informacje, skontaktujcie się pod numerem 603 037 713.
Pomóżmy pani Klaudii odnaleźć Stefana.