Serce Ostrołęki, Polski i Węgier bije dziś w jednym rytmie. W rytmie pamięci i w hołdzie ku czci wspólnego bohatera obu narodów, którym jest generał Józef Bem. To pod pomnikiem tego wybitnego dowódcy wojskowego odbyły się dziś w naszym mieście uroczystości związane z rocznicą wybuchu rewolucji węgierskiej z 1848 roku.
W uroczystościach z okazji Narodowego Święta Węgier udział wziął m.in. attache Peter Kertesz, zastępca dyrektora Węgierskiego Instytutu Kultury, prezydent Ostrołęki Łukasz Kulik, przedstawiciele samorządu miasta na czele z prezydium Rady Miasta – Wojciechem Zarzyckim i Jakubem Frydrykiem, dyrektor ostrołęckiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego – Marcin Grabowski, przedstawiciele służb mundurowych, dyrekcja i poczet sztandarowy I Liceum ogólnokształcącego im. gen Józefa Bema w Ostrołęce, przedstawiciele organizacji kombatanckich, poczty sztandarowe szkół i organizacji działających ma terenie miasta.
Uczestniczący w uroczystościach attache Ambasady Węgierskiej, Peter Kertesz, mówił w swoim wystąpieniu o wieloletniej przyjaźni narodów Polski i Węgier, która często w przeszłości wystawiana była na niełatwe próby a mimo to przetrwała i nadal nasze narodowe kontakty oparte są na wzajemnym szacunku. Attache przypomniał przebieg wizyty posła Królestwa Węgier w Ostrołęce, która miała miejsce 9 maja 1937 roku, odczytując notatkę sporządzoną wówczas dla węgierskiego ministra spraw zagranicznych.
- Dziś znowu jesteśmy tutaj, aby uczcić pamięć i oddać hołd wspólnym bohaterom XIX wieku. W 1848 roku kilka tysięcy polskich ochotników, a wśród nich wybitni generałowie, tacy jak: Dębicki, Wysocki i Bem walczyli za naszą i waszą wolność na Węgrzech. Choć te walki nie przyniosły oczekiwanego zwycięstwa, to dały nam coś więcej. Szanowni Państwo, historia uczy nas, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Węgrzy i Polacy przez wieki to potwierdzają - – mówił Peter Kertesz.