Za nami wybory samorządowe 2018, czas więc na pierwsze podsumowania. Niektórzy kandydaci osiągnęli spektakularny sukces, inni sromotne porażki. Największą wygraną zanotowali jednak mieszkańcy Ostrołęki, którzy w końcu zrozumieli, jak ważny jest udział w wyborach.
Przed czterema laty u mieszkańców Ostrołęki trudno było wzbudzić chęć do spełnienia obywatelskiego obowiązku, jakim jest głosowanie w wyborach. Frekwencja w drugiej turze była wręcz żenująca - o tym, kto będzie rządził miastem przez kolejne cztery lata zdecydowało około 38 procent uprawnionych do głosowania. Oznacza to, że niewiele mniej niż dwie trzecie mieszkańców zostało w domach, nie chcąc decydować o losach miasta.
Minęły cztery lata i... co za metamorfoza! W obu turach frekwencja stała na zdecydowanie wyższym poziomie niż w poprzednich wyborach. W pierwszej turze do urn poszło ponad 55 procent uprawnionych do głosowania, w drugiej turze ten wynik został jeszcze poprawiony. Nic tylko przyklasnąć i cieszyć się, że ostrołęczanie tłumnie poszli do wyborów.
Frekwencja wyborcza w 2014 roku:
I tura - 45.75 proc. uprawnionych;
II tura - 37.98 proc. uprawnionych;
Frekwencja wyborcza w 2018 roku:
I tura - 55,66 proc. uprawnionych;
II tura - 56,02 proc. uprawnionych;
Najwięksi wygrani - mieszkańcy Ostrołęki. Spójrzcie tylko na frekwencję!
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |