Asp. szt. Mariusz Brym - kierownik ogniwa interwencyjnego Wydziału Patrolowego KMP w Ostrołęce udowodnił już kilka razy, że zawód policjanta to misja polegająca na niesieniu pomocy, która trwa 24 godziny na dobę. Czy to najbardziej spostrzegawczy ostrołęcki policjant? Z pewnością można nadać mu ten tytuł, bo wielokrotnie wykazał się niezwykłym zaangażowaniem w ratowaniu drugiego człowieka.
Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego
W czwartkowy wieczór ostrołęccy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące zaginięcia 68-letniego mieszkańca powiatu ostrołęckiego. Mężczyzna, według relacji zaniepokojonej rodziny, miał wyjść rano z domu bez telefonu i do niego nie powrócić. Rodzina przekazała także informację, że 68-latek choruje na wiele chorób i w przypadku, nie przyjęcia przez niego na czas leków jego życie może być zagrożone. Natychmiast rozpoczęły się poszukiwania zaginionego, w których wzięli udział policjanci z ostrołęckiej komendy. Jego rysopis już po kilku minutach trafił do wszystkich policyjnych patroli. Funkcjonariusze sprawdzali miejsca, do których mężczyzna mógł się udać.
W trakcie poszukiwań do służby przyjechał asp. szt. Mariusz Brym - kierownik ogniwa interwencyjnego Wydziału Patrolowego KMP w Ostrołęce. Po usłyszeniu o zaginięciu powiedział, że w trakcie drogi do komendy kilkanaście kilometrów od Ostrołęki widział odpowiadającemu rysopisowi zaginionego mężczyznę - szedł on w stronę Różana drogą K-61. Skierowany na miejsce policyjny patrol, już po 5 minutach odnalazł wskazanego przez policjanta mężczyznę. Faktycznie był to zaginiony 68-latek. Z uwagi na stan zdrowia został zabrany przez załogę karetki pogotowia do szpitala.
To nie pierwszy raz...
To nie pierwsza taka sytuacja, kiedy asp. szt. Mariusz Brym wykazał się bardzo dużą spostrzegawczością i szybką reakcją. W przeszłości w drodze do pracy kilkadziesiąt kilometrów od Ostrołęki zauważył na jednym z parkingów skradziony w Ostrołęce samochód. Podobna sytuacja była z zaginioną 80-letnią kobietą - policjant w czasie wolnym od służby zauważył ją w lesie. Kobieta, która była poszukiwana od kilkunastu godzin, była wyczerpana i zdezorientowana przez to nie była w stanie sama wrócić do domu. Została znaleziona kilkanaście kilometrów od domu na terenie innego powiatu.
W innym przypadku ten policjant, również w czasie wolnym do służby, spostrzegł, jak mężczyzna stojący przy aucie upadł na ziemię i nie dawał oznak życia. Funkcjonariusz z ostrołęckiej komendy natychmiast zatrzymał pojazd i rozpoczął reanimację mężczyzny, przywracając mu funkcje życiowe. Nie trwało to jednak długo, ponieważ ponownie funkcje życiowe poszkodowanego zanikały, dlatego policjant musiał rozpocząć walkę o życie mężczyzny, która trwała ponad 20 minut. Ostatecznie 70-letni mężczyzna odzyskał oddech i został przekazany załodze karetki pogotowia, która zabrała go do szpitala. Gdyby nie szybka reakcje policjanta mężczyzna nie miałby szans na przeżycie.