Zakończyły się prace przy malowaniu muralu zlokalizowanego w Ostrołęce przy ulicy Steyera. Dzieło można już podziwiać w pełnej okazałości.
Przedsięwzięciu przyglądaliśmy się już na etapie realizacji, od początku mural wyglądał niezwykle interesująco. Wykonywali go artyści Radosław Jastrzębski i Mateusz Wróblewski, czyli duet AVES-artists. Obaj panowie są ostrołęczanom dobrze znani zarówno za sprawą indywidualnej twórczości malarskiej, jak i wielu wspólnych, udanych realizacji w przestrzeni publicznej, np. muralu w Myszyńcu.
Mural powstaje na budynku przy ul. Pileckiego 4A, którego główna ściana jest skierowana ku ulicy Kontradmirała Włodzimierza Steyera. Wybór lokalizacji jest wypadkową kilku czynników. Przede wszystkim szukaliśmy miejsca dobrze wyeksponowanego i udało się takie znaleźć. Patron ulicy, czyli kontradmirał Steyer, to też ciekawy łącznik z historią polskiej marynarki wojennej (a przy tym z wątkiem marynarzy walczących pod Ostrołęką). Nie bez znaczenia były też życzliwie nastawione i pomocne władze Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko-Własnościowej "Radość" oraz właściciele budynku.
- mówiła nam Jolanta Żubrowska, prezes Fundacji Splot Pamięci.
Mural jest już zakończony. Efekty pracy można podziwiać. Mural nawiązuje do wydarzeń z 1920 roku.
Warstwę treściową muralu trudno scharakteryzować w kilku zdaniach, ponieważ chcemy w niej zasygnalizować mnóstwo wątków, wydarzeń i oczywiście pokazać wybrane, najważniejsze postacie. Będą marynarze, ułani oraz policjanci, będzie wjeżdżający na stację pociąg pancerny "Mściciel", będzie wizerunek ks. Stanisława Pędzicha i zarys murów ostrołęckiego klasztoru. Pracujemy nad tym, by po ukończeniu muralu, gdy pokażemy efekt końcowy, udostępnić mieszkańcom i wszystkim zainteresowanym osobom pakiet materiałów, który pozwoli poznać bliżej tę historię. Bardzo cieszy nas, że już teraz trwające prace malarskie budzą zainteresowanie spacerowiczów i spotykają się z pozytywnym odbiorem.
- podkreślała Jolanta Żubrowska.
Oficjalne odsłonięcie muralu wstępnie planowane jest na połowę września 2020 roku. Już teraz podziwiać można jednak efekt. Jak Wam się podoba? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach.