"To skandal" - grzmi jeden z poznańskich aktywistów Koalicji Europejskiej, a chodzi o... billboardy europosła Zbigniewa Kuźmiuka, jakie pojawiły się na ulicach Ostrołęki. Jak widać, wieści szybko się rozchodzą i docierają nawet aż do Wielkopolski. Problem w tym, że Adrian Tomaszkiewicz, który ten spisek wietrzy, sam działał... podobnie.
" Jeszcze PIS nie zarejestrował list wyborczych - a już naruszają reguły gry. Czy tak powinno być?" - napisał na Twitterze Adrian Tomaszkiewicz, zamieszczając zdjęcie billboardu Zbigniewa Kuźmiuka. Europoseł reklamuje się już w Ostrołęce, ale jeszcze nie jako kandydat do europarlamentu (według najnowszych informacji, będzie 3. na liście PiS), a po prostu jako europoseł. Według niedawnego kandydata na radnego sejmiku wielkopolskiego, to złamanie reguł wyborczej gry.
Skandal w Poznaniu i Ostrołęce ‼️
— Adrian Tomaszkiewicz (@a_tomaszkiewicz) 10 marca 2019
Jeszcze PIS nie zarejestrował list wyborczych - a już naruszają reguły gry. Czy tak powinno być?@BartENowak : "To używanie pieniędzy europejskich partii do kampanii krajowej. Ewidentne złamanie prawa. Grozi odpowiedzialnością karną" pic.twitter.com/lz7OtpZFu7
Jednak w Poznaniu mogą mieć na ten temat inne zdanie, jeżeli przypomnimy sobie słynną akcję "Trawnik im. Adriana Tomaszkiewicza". Otóż na poznańskich Ratajach przed wyborami samorządowymi pojawił się duży plakat Tomaszkiewicza, jako kandydata do sejmiku. Po wyborach ogromne dzieło zostało... zmodyfikowane - zniknęły informacje zachęcające do głosowania. Prezentował się za to sam Tomaszkiewicz. Internauci nie mieli litości...
Tymczasem, europosła Kuźmiuka wciąż oglądać możemy na billboardach. Do twarzy polityków musimy się w tym roku przyzwyczaić. Eurowybory już 26 maja, a później... kampania przed wyborami parlamentarnymi.