Pracownicy Nadleśnictwa Ostrołęka w miniony piątek otrzymali zgłoszenie o rannym młodym łosiu, który nie boi się ludzi a wręcz za nimi podąża, nie odstępując na krok. Wszystko działo się w granicach administracyjnych miasta Ostrołęka w pobliżu wału przeciwpowodziowego. Potrzebna była ludzka pomoc.
Po poinformowaniu pracowników urzędu miasta, lekarza weterynarii i straży miejskiej udaliśmy się z pomocą we wskazane miejsce. Okazało się, że łoszak jest pokaleczony i wymaga pomocy weterynaryjnej. Ponadto młode zwierzę szukało towarzystwa ludzi. Poszukiwania matki nie przyniosły efektu. Podjęto decyzję o przetransportowaniu łosia do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt Biebrzańskiego Parku Narodowego w Grzędach. Tylko wzorowa postawa osób, które zaalarmowały odpowiednie służby, pozwoliła uratować młodego łosia przed poważnymi konsekwencjami
- informują pracownicy Nadleśnictwa.
I dodają: "Składamy wielkie podziękowania Pani Agacie, która była z łoszakiem od samego początku aż do dostarczenia go w pełnym zdrowiu do ośrodka w Grzędach a także osobom prywatnym za pomoc w zorganizowaniu transportu malca".