Temat ostrołęckiej elektrowni po raz kolejny powrócił do szeroko pojętej opinii publicznej - Koniecznością jest, by ta elektrownia powstała - mówi minister energii Krzysztof Tchórzewski w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
- Projekt jest praktycznie gotowy do rozpoczęcia, bo teren został wykupiony, przygotowano także badania środowiskowe. Nowa elektrownia w Ostrołęce byłaby już na zaawansowanym etapie budowy, gdyby decyzji inwestycyjnej nie wstrzymał rząd PO-PSL. Dziś nie potrafię doszukać się w dokumentach racjonalnej przyczyny zamrożenia tego projektu i uzasadnienia, na jakie inne cele miałyby być skierowane pieniądze na nią przeznaczone. W obecnej sytuacji należy zadać sobie pytanie, czy nas stać na lokowanie nowej elektrowni w innym miejscu. Moim zdaniem nie, bo prace przygotowawcze potrwałyby kolejne 2 lata - mówi Krzysztof Tchórzewski.
Przypomnijmy, że zaniechanie budowy ostrołęckiej elektrowni przez poprzednią władzę spotkało się z wieloma głosami krytyki. W czerwcu 2014 roku podczas wyjazdowego posiedzenia klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości w Ostrołęce zaapelowano do ówczesnego premiera Donalda Tuska o wznowienie prac nad elektrownią. Winą za taki stan rzeczy obarczano rząd Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego - mówił o tym także poseł ziemi ostrołęckiej Arkadiusz Czartoryski.
Temat elektrowni pojawił się także w kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi. Politycy Prawa i Sprawiedliwości chętnie odwiedzali Ostrołękę, składając jednoznaczne deklaracje. Obecna premier Beata Szydło złożyła deklarację o powstaniu elektrowni w naszym mieście. W podobnym tonie wypowiadał się prezes ówczesnej partii opozycyjnej, a obecnie rządzącej - Jarosław Kaczyński.
Cały wywiad z Krzysztofem Tchórzewskim przeczytać można w serwisie rp.pl.
Minister energii o ostrołęckiej elektrowni: "Projekt jest gotowy do rozpoczęcia"
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |