Szczycieńscy śledczy skierowali do sądu akt oskarżenia, przeciwko 42-letniemu mieszkańcowi powiatu ostrołęckiego. Mężczyzna jest podejrzany o to, że w okresie od 5 do 6 grudnia 2020 roku pomagał w ukryciu skradzionego kompresora sprężarki.
- Wówczas spółka zajmująca się budową ścieżki rowerowej na trasie Szczytno – Biskupiec, wyceniła wartość poniesionych strat na kwotę blisko 90 tys. złotych. Przypomnijmy, że szczycieńscy kryminalni bardzo szybko ustalili sprawców kradzieży i odzyskali skradzione mienie. Dzięki ich działaniom budowa ścieżki odbyła się planowo i bez większych zakłóceń - poinformowała szczycieńska policja.
Kradzież kompresora
W niedzielę 6 grudnia 2020 r. parę minut przed godzina 12:00 oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie, dotyczące kradzieży sprężarki kompresora śrubowego. Jak ustalili szczycieńscy funkcjonariusze firma zajmująca się budową ścieżki rowerowej na trasie Szczytno – Biskupiec, przechowywała swój sprzęt na jednej z posesji położonej w Dźwierzutach. Do kradzieży kompresora doszło w nocy z 5/6 grudnia br. Wartość poniesionych, w wyniku przestępstwa, strat przedstawiciel spółki wycenił na kwotę blisko 90 tys. złotych.
Szczycieńscy kryminalni w toku prowadzonych czynności operacyjno – rozpoznawczych ustalili, iż pochodzący z kradzieży sprzęt może znajdować się na terenie jednej z posesji położonej w powiecie ostrołęckim. Jeszcze tego samego dnia zapukali do drzwi mieszkania zajmowanego przez 41-latka. W trakcie przeszukania należących do niego pomieszczeń gospodarczych, mundurowi ujawnili pochodzącą z kradzieży sprężarkę.
41-latek został zatrzymany, a skradzione mienie odzyskane i przekazane właścicielom.
W trakcie przesłuchania mężczyzna nie przyznał się do kradzieży. Usłyszał jednak zarzut ukrywania przedmiotów pochodzących z przestępstwa. Zgodnie z art. 297§1 kodeksu karnego, kto rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego nabywa lub pomaga w jej zbyciu albo rzecz tę przyjmuje lub pomaga w jej ukryciu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Sprawą zajmie się sąd
Teraz sprawą 42-latak zajmie się już sąd. Mężczyzna będzie miał okazję wytłumaczyć się ze swojego zachowania. Zgodnie z Kodeksem karnym, paserstwo umyślne zagrożone jest kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.