Mieszkańcy osiedla Stacja nie chcą stacji bazowej telefonii komórkowej w pobliżu swoich domów. W ich imieniu do prezydenta Ostrołęki pisała jedna z radnych. Władze miasta uspokajają, pisząc, że stacja nie będzie stanowiła zagrożenia dla ludzi.
O tym, że mieszkańcy osiedla Stacja nie zgadzają się z decyzją o budowie stacji bazowej telefonii komórkowej pisaliśmy tutaj. W imieniu mieszkańców z pytaniami dotyczącymi tej inwestycji zwróciła się do prezydenta Ostrołęki radna Ewa Żebrowska-Rosak. Jest już odpowiedź władz miasta.
Odnośnie obaw mieszkańców dotyczących zdrowia oraz swobodnego korzystania z nieruchomości w związku z lokalizacją stacji bazowej w niedalekiej odległości od osiedla mieszkaniowego informuję, że na podstawie zebranych dokumentów w przedmiotowej sprawie wynika, iż istota działania stacji bazowej polega na emisji promieniowania elektromagnetycznego na odległość, nie ograniczającej się do działek bezpośrednio przylegających do terenu inwestycji. Zastosowane w stacji bazowej urządzenia nadawczo — odbiorcze zamknięte są w obudowach ekranujących, uszczelnionych pod względem elektromagnetycznym, dzięki czemu szkodliwa emisja pola elektromagnetycznego z ich wnętrza jest pomijalna. Kable antenowe (fidery) są ekranowane i odpowiednio uziemiane, dlatego nie stanowią źródła promieniowania. W przypadku omawianej stacji bazowej, jedynym źródłem zagrożenia dla środowiska jest emisja pola elektromagnetycznego niejonizującego pochodząca od anten sektorowych i radiolinii (jednak z samej zasady pracy radiolinii — widoczności wzajemnej anten z obu końców radiolinii, wynika iż wiązka o wartościach ponadnormatywnych przebiega ponad miejscami dostępnymi dla ludności). Pola o gęstościach przekraczających dopuszczalne wartości będą występowały na dużych wysokościach i w wolnej przestrzeni i nie będą one stanowiły zagrożenia dla ludzi i środowiska
- czytamy w odpowiedzi na interpelację radnej.
Poniżej publikujemy całą odpowiedź prezydenta Łukasza Kulika na pismo radnej Ewy Żebrowskiej-Rosak.