Miejskie wysypisko śmieci zostało podpalone. Sprawcy poszukują ostrołęccy policjanci [ZDJĘCIA, WIDEO]

To już pewne – wczorajszy pożar na wysypisku śmieci był efektem celowego podpalenia. Jeden z bezdomnych koczujących przy ulicy Turskiego odgrażał się pracownikom, że spali składowisko. Podpalacza poszukują funkcjonariusze ostrołęckiej policji.

Sytuacja po wczorajszym pożarze na miejskim wysypisku przy ulicy Turskiego jest już opanowana. Spłonęło łącznie około 1 hektara śmieci. Po podsumowaniu akcji gaśniczej są też pierwsze wnioski – to było celowe podpalenie. Sprawę wyjaśniają policjanci z Ostrołęki.

  - Jesteśmy pewni, że pożar powstał w wyniku podpalenia. Otrzymywaliśmy pogróżki od koczującego w pobliżu wysypiska bezdomnego mężczyzny. Dziś złożyłem w tej sprawie zawiadomienie w Komendzie Miejskiej Policji. Chciałbym przeprosić mieszkańców Ostrołęki za niedogodności związane z pożarem. Od kilku dni nieustannie wwozimy na teren wysypiska piasek, którym przesypujemy frakcje śmieci zapobiegając w ten sposób powstaniu kolejnych zarzewi ognia. Wdrożyliśmy także wzmożone środki ochrony na terenie składowiska. Przez całą dobę nasi pracownicy pilnują, by nie powstał pożar a pracownicy ochrony dbają o ty by nikt niepowołany nie przedostał się na teren – powiedział nam Adam Galanek, prezes Ostrołęckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, spółki miejskiej zarządzającej systemem gospodarki odpadami komunalnymi.

Na skalę wczorajszego pożar bez wątpienia ogromy wpływ miała także trwająca od kilku tygodni susza. Na terenie wysypiska przez cały czas trwają prace mające na celu zminimalizowanie ryzyka powstania pożaru, jednak jak potwierdził prezes Galanek, teren ten jest niezwykle trudny i często wystarczy mała iskra by powstało niewielkie zarzewie ognia przeradzające się w poważny pożar.

- Szczęśliwie w wyniku podpalenia i ogromnego pożaru, który udało się wczoraj ugasić po niemal 10 godzinach strażackich działań, nikt nie odniósł obrażeń. Bardzo dziękuję wszystkim strażakom biorącym udział w akcji gaśniczej – mówi prezes Galanek.

Przypomnijmy, w wyniku pożaru, który zgłoszono w niedzielę około godziny 13:00 spaleniu uległ łącznie obszar o powierzchni 1 hektara. Do udziału w akcji gaśniczej zadysponowano łącznie 13 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Pożar ugaszono ostatecznie około godziny 22:00.