Czy w Ostrołęce powinno powstać specjalne miasteczko do nauki przepisów ruchu drogowego przez dzieci? Potrzebę takiej inwestycji zgłasza radny Jacek Łuba. W jego ocenie, pozwoli to na skuteczniejszą naukę przepisów, a w konsekwencji - zwiększy się bezpieczeństwo na drodze.
1 stycznia 2022 r. weszły w życie przepisy Kodeksu wykroczeń regulujące jeżdżenie pojazdami innymi niż mechaniczne (rower, hulajnoga) przez osoby niepełnoletnie bez karty rowerowej. Za brak tego uprawnienia grozi kara nagany lub grzywny 1500 zł.
We wskazanym przepisie ujęto głównie młodzież niepełnoletnią. Osobom mającym mniej niż 18 lat do kierowania potrzebna jest karta rowerowa lub prawo jazdy kategorii A, A1, B1 albo T. Dzieci do dziesiątego roku życia mogą poruszać się na rowerach i hulajnogach wyłącznie w towarzystwie pełnoletniego opiekuna. Nowe przepisy dotyczące kar obejmują więc osoby w przedziale wiekowym między 10. a 18. rokiem życia.
W szkołach organizowane są egzaminy na kartę rowerową. Wyglądają one tak, że uczniowie jeżdżą na wyrysowanej "ósemce", bądź między pachołkami.
A mogłoby być inaczej, gdyby w Ostrołęce istniało miasteczko ruchu drogowego. Potrzebę budowy tego typu obiektów zasygnalizował prezydentowi Ostrołęki radny Jacek Łuba.
- Głównym celem takiej inwestycji byłoby właściwe przygotowanie młodzieży do bezpiecznego poruszania się rowerem lub hulajnogą w terenie miejskim. Poza tym miasteczko ruchu drogowego da możliwość szkolenia oraz zdawania egzaminu praktycznego na kartę rowerową przez uczniów, którzy ukończyli 10 rok życia - wskazał w interpelacji do prezydenta, zwracając się z prośbą o uwzględnienie takiej inwestycji w przyszłorocznym budżecie.
Takie miasteczka powstają w całej Polsce. Przykładowo, w 2020 roku w Gorlicach (niespełna 30-tysięczne miasto w Małopolsce) wybudowano miasteczko za kwotę niespełna 600 tys. zł, przy pozyskaniu dofinansować zewnętrznych, m.in. 200 tys. zł ze środków województwa małopolskiego.