Policjanci z Ostrołęki zatrzymali wczoraj 71-letniego kierowcę, którego styl jazdy wskazywał na to, że jechał pod wpływem alkoholu. Zgłoszenie nadeszło od świadka, który rzucił się w pościg za seniorem prowadzącym opla.
Wczoraj kwadrans przed godziną 14.00 do ostrołęckiej policji wpłynęło zgłoszenie dotyczące jednego z kierowców. Zgłaszający oświadczył, że w Borawem zauważył opla, którego styl jazdy jasno wskazywał, że może on być pijany. Opel poruszał się cała szerokością jezdni i stwarzał zagrożenie bezpieczeństwa dla innych użytkowników dróg.
Świadek wykorzystując dogodny moment uniemożliwił dalszą jazdę niebezpiecznemu kierowcy. Ten na chwilę się zatrzymał, wyszedł z auta, jednak nie chciał oddać kluczyków i zaczekać na przyjazd policji. Jednak czuć było od niego alkohol oraz miał on problemu zarówno z chodzeniem, jak i mówieniem. Po chwili jednak senior ponownie wsiadł do auta i zaczął uciekać, najpierw drogą asfaltową, a później gruntową. W pewnym momencie jego pojazd się zakopał w błocie, a kierowca zaczął oddalać się pieszo. Po chwili na miejsce przybyli mundurowi, którzy na jednej z posesji odnaleźli odpowiadającemu rysopisowi mężczyznę.
Senior został rozpoznany przez świadka zdarzenia. Mężczyzna odmówił badania trzeźwości, w związku z tym, została od niego pobrana krew na zawartość alkoholu. Nieodpowiedzialny 71 - latek już stracił prawo jazdy, a w najbliższym czasie czekają go poważne konsekwencję karne i finansowe.
Przypominamy, że zgodnie z kodeksem karnym sama jazda w stanie nietrzeźwości stanowi przestępstwo zagrożone karą do 2 lat więzienia. Po raz kolejny właściwa postawa postronnej osoby przyczyniła się do udaremnienia jazdy pijanemu kierowcy, dziękujemy za taką reakcję. Być może dzięki takiemu właściwemu zachowaniu ze strony zgłaszającego uniknięto kolejnej tragedii spowodowanej przez nietrzeźwego kierującego
- informuje podkom. Tomasz Żerański.