Gigantycznym korkiem zaczął się długi weekend. Pomysł prezydenta ze zmianą organizacji ruchu, by odkorkować miasto, jak widać, nie wypalił. Kierowcy dzwoniący do nas nie pozostawiają na działaniach włodarza suchej nitki.
Ulice prowadzące do mostu Madalińskiego i Wyszyńskiego zaczęły się dziś korkować już około godziny 14:30. Chwilę wcześniej straż miejska na polecenie prezydenta miasta zaczęła ręcznie kierować ruchem na ulicach Obozowej i Jana Kazimierza. Na wzmagający się o tej porze dnia ruch lokalny nałożył się ruch aut kierujących się z centrum Mazowsza na Warmię i Mazury.
Kulminacja korków o 15:00
Około godziny 15:00 stało już całe Stare Miasto, Śródmieście i DK61 od skrzyżowania z ulicą Bogusławskiego aż w okolice osiedla Wojciechowice. Gigantyczny korek uniemożliwiał przejazd autobusów komunikacji miejskiej a także, co jest już znacznie bardzie niebezpieczne, pojazdów pogotowia ratunkowego, straży pożarnej czy policji.
Wczoraj mieliśmy przedsmak tego, co nas czeka przed weekendem majowym. Pokonanie nawet odcinka kilkuset metrów zajęło mi dziś dokładnie 41 minut. Ten pomysł prezydenta z ręcznym kierowaniem ruchem to straszny niewypał.
- pisze jeden z naszych Czytelników, który jak wielu innych kierowców w korkach spędził mnóstwo czasu. Podobnych opinii otrzymaliśmy wiele. Kierowcy nie szczędzą słów krytyki wobec takich działań ostrołęckiego włodarza.
Z takimi samymi korkami mieliśmy do czynienia w ubiegłym roku. Jeśli władze miasta nie zmienią strategii w walce z korkami w mieście, obecny sezon zapowiada się tak samo.
A co wy sądzicie o tej sytuacji? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach.