Wyszła na piwo zostawiając w domu 4-letnią córkę! Rozpaczliwe wołanie o pomoc dziecka stojącego w oknie usłyszeli sąsiedzi i powiadomili policję. Matka wróciła do domu o 1 w nocy, zionąc alkoholem. W alkomat wydmuchała 1,5 promila!
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek w Wyszkowie. Sen mieszkańców jednego z wyszkowskich osiedli przerwało rozpaczliwe wołanie i pomoc. Krzyki i płacz małego dziecka usłyszała sąsiadka i powiadomiła o tym policję.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce zobaczyli stojącą w oknie mieszkania małą dziewczynkę, która wzywała pomocy. Dziecko płakało, bało się być same w domu. Mundurowi natychmiast przystąpili do działania, aby pomóc przestraszonej 4-latce. Dziewczynce udało się przekręcić klamkę w oknie, przez które policjanci wydostali na zewnątrz zapłakane dziecko. Mundurowi zaopiekowali się dziewczynką. Około godz. 1 na miejscu interwencji pojawiła się pijana matka dziecka, z której relacji wynikało, iż wyszła z mieszkania podczas gdy dziewczynka spała, pozostawiając ją bez opieki, a następnie poszła do znajomego, gdzie wypiła "dla towarzystwa piwo”. Badanie alkomatem wykazało, że 47-latka ma w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu.
- informuje mł. asp. Wioleta Szymanik, rzecznik prasowy KPP w Wyszkowie.
Kobieta została zatrzymana i przewieziona do policyjnej celi, gdzie po wytrzeźwieniu została przesłuchana na okoliczność niewłaściwego sprawowania opieki nad córką. O jej dalszym losie zadecyduje sąd.