Mieszkańcy Ostrołęki i okolic, podobnie jak tłumy z całej Polski, stawili się na marszu 4 czerwca w Warszawie, który jest protestem przeciwko rządom Prawa i Sprawiedliwości.
Lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk wezwał Polaków do marszu 4 czerwca - w proteście przeciwko "drożyźnie, złodziejstwu i kłamstwu", a w praktyce przeciwko rządowi Prawa i Sprawiedliwości. Również mieszkańcy Ostrołęki wyruszyli na marsz do Warszawy. Z samego rana z Ostrołęki wyjechało kilka autokarów w kierunku stolicy.
Powiat ostrołęcki i Ostrołęka w trasie na #Marsz4czerwca pic.twitter.com/5Yckp4S8gV
— Platforma Mazowsze (@po_mazowsze) June 4, 2023
Marsz odbywa się w symbolicznym dniu i to co najmniej z dwóch powodów: 4 czerwca 1989 r. odbyły się pierwsze w powojennej historii Polski częściowo wolne wybory. Polacy tłumnie ruszyli wówczas do urn wyborczych, co było wielkim świętem demokracji.
4 czerwca oznacza także Noc Teczek: to w nocy z 4 na 5 czerwca 1992 r. odwołany został rząd Jana Olszewskiego, co stanowiło jedno najostrzejszych przesileń w historii polskiej polityki. Przyczyną odwołania była sprawa lustracji życia publicznego w Polsce. Kulisy odwoływania rządu pokazano w filmie "Nocna zmiana" i tak też często nazywane są wydarzenia dokładnie sprzed 31 lat.
Z kolei 4 czerwca 2023 r. przejdzie do historii jako dzień jednego z największych marszów opozycyjnych w ostatnich latach.