Mariusz Popielarz - niezmordowany kandydat Platformy Obywatelskiej

Choć Mariusz Popielarz w swojej karierze politycznej poniósł już niejedną porażkę, to jednak wciąż nie porzuca marzeń o prezydenturze w Ostrołęce. Platforma Obywatelska znów podjęła wyzwanie wystawienia go jako kandydata na prezydenta w wyborach samorządowych. Cztery lata temu nie skończyło się to dobrze. Jak będzie teraz?

W wyborach samorządowych w 2002 roku Mariusz Popielarz wystartował z komitetu "Twój Dom Ostrołęka". Zdobył 118 głosów, co pierwotnie nie dało mu mandatu radnego, ale dzięki zwycięstwu Ryszarda Załuski w wyborach na prezydenta Ostrołęki, zajął jego miejsce w radzie miasta. Radnym był w latach 2002-2006. Cztery lata później, już z list Platformy Obywatelskiej, Popielarz zdobył 133 głosy, co nie dało mu mandatu radnego. W 2010 roku odniósł pierwszy wyborczy sukces - jako "jedynka" PO w okręgu numer 3 zdobył 319 głosów i został radnym.

Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc w 2014 roku Mariusz Popielarz startował już na prezydenta Ostrołęki. Poniósł jednak klęskę wyborczą, bowiem zdecydowanie pokonał go Janusz Kotowski (o prawie 30 procent), a dokładnie o 104 głosy wyprzedził go Łukasz Kulik. Trzecie miejsce było fatalną wiadomością dla lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej.

Popielarz przegrywał wybory nie tylko na poziomie lokalnym. Nie dostał się do Sejmu w 2011 i 2015 roku, a także do sejmiku wojewódzkiego w 2014 roku. Tym większe zdziwienie wywołało wskazanie go przez struktury PO na kandydata do urzędu prezydenta Ostrołęki. Jak łatwo wyliczyć, dotychczasowy wyborczy bilans Popielarza to jedno zwycięstwo i sześć porażek. Czy jest polityk, który ma szansę pokonać urzędującego prezydenta Janusza Kotowskiego czy choćby aktywnego przez ostatnie lata Łukasza Kulika? W chwili obecnej można powątpiewać, ale niejedna wyborcza niespodzianka stała się już faktem. Na razie komentarz w formie reakcji wygłosił szef PO Grzegorz Schetyna. Tak zareagował na przemówienie Popielarza na konwencji:



Popielarz jest pierwszym kandydatem, który oficjalnie zakomunikował, że będzie ubiegał się o fotel prezydenta Ostrołęki. Wyborcza gra to nie "kto pierwszy ten lepszy", a kandydat PO w Ostrołęce będzie musiał się sporo napracować, by osiągnąć minimum drugą turę. Czas pokaże czy praca zostanie wykonana odpowiednio.