Poseł PiS Marcin Grabowski po raz pierwszy wystąpił na mównicy w X kadencji Sejmu. Wypowiedział się w trakcie obradowania nad projektem w sprawie powołania komisji śledczej do spraw tzw. afery wizowej. Ostrołęczanin zaapelował o "zajęcie się konkretami".
To był sejmowy debiut Marcina Grabowskiego: poseł PiS z Ostrołęki wyszedł na mównicę podczas dyskusji w sprawie możliwego powołania sejmowej komisji śledczej dotyczącej tzw. afery wizowej. Projekt uchwały dotyczy "powołania Komisji śledczej do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców" na terytorium Polski od 1 stycznia 2019 r. do 20 listopada 2023 r.
Ostatecznie projekt został skierowany do Komisji Ustawodawczej. Wcześniej jednak mieliśmy okazję wysłuchać posła z Ostrołęki.
- Pani marszałek, wysoka izbo, szanowni państwo. Przyszło mi w zaszczycie pierwszy raz w tej kadencji, X kadencji naszego parlamentu, zabrać głos, dziękuję pani marszałek za to, że z tego miejsca zaszczytnego dla Polaków, mogę wypowiedzieć się - rozpoczął Grabowski.
Później poseł z Ostrołęki odniósł się do ostatnich miesięcy:
Jeszcze nie tak dawno, miesiąc temu, dwa miesiące temu, trzy miesiące temu, szliśmy, do wyborów, w których każdy z nas gdzieś tam chciał przekonać tych wyborców, którzy mieli na nas zagłosować. Z tego, co pamiętam, państwo szliście z hasłem, żeby odsunąć PiS od władzy.
Za tę wypowiedź Grabowski... dostał brawa - w większości od polityków sejmowej większości.
- To był ten państwa program wyborczy. Dzisiaj, po 15 października, idziecie państwo z hasłem tym samym. I, szanowni państwo, ja bym bardzo prosił żebyśmy się zajęli konkretami. Dziś mamy jedną komisję, drugą, trzecią, mówicie o kolejnych... Myślę, że Polacy czekają na konkrety. Dziękuję, wszystkiego dobrego! - zakończył Grabowski.