Jak wyglądało życie na Kurpiach w 1901 roku? Sporo dowiedzieć się możemy z listu Piotra Kaczyńskiego, ówczesnego mieszkańca Dylewa. Kaczyński napisał o życiu w naszym regionie w liście do "Gazety Świątecznej". Warto przeczytać.
Kurpiowskie kobiety w liście Piotra Kaczyńskiego nazywane są przyjaciółkami światła i nauki. Była to jedna z wielu odpowiedzi na list innego czytelnika, który skrytykował kobiety na łamach tego pisma.
- Lud na Kurpiach nie jest zamożny; zaledwie dwóch albo trzech takich znajdzie się w wiosce, którzyby mieli kilkaset rubli złożonych; i to tylko tacy, którzy z dawnych lat zaoszczędzili, lub po rodzicach odziedziczyli, a żadnych spłat ani nieszczęść nie mieli. Teraz w każdej wiosce prawie połowa jest takich, którzy choć nie mają grosza zaoszczędzonego, ale mogą, jak to mówią, brzeg do brzegu dociągnąć i sypeł zawiązać; z pozostałych zaś połowa od jednego bierze, drugiemu oddaje, i tak biedę pcha; a reszta, to można rzec, że tylko dogorywa i szuka zarobku w dalszych okolicach, albo zagranicą - pisał Piotr Kaczyński z Dylewa do redakcji "Gazety Świątecznej" w 1901 roku.
List odnaleźli i przepisali redaktorzy serwisu "Kurpie - historia i trwanie". Całość znaleźć można na blogu.
List o kobietach kurpiowskich z 1901 roku
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |