Salowe ze szpitala w Ostrołęce zwróciły się o pomoc do polityków Lewicy. Posłanka Paulina Matysiak opisuje sytuację związaną z "dodatkami covidowymi". I zadaje pytania ministrowi Adamowi Niedzielskiemu...
- Salowe pracujące w Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym im. dr. Józefa Psarskiego w Ostrołęce zwróciły się do mnie z prośbą o interwencję, ponieważ pracodawca nie wypłacił im dodatku covidowego - poinformowała w inteprelacji do ministra zdrowia poseł Paulina Matysiak.
Dalej parlamentarzystka opisuje sytuację:
Pracodawcą tych osób jest firma zewnętrzna Grupa Ever sp. z o.o., a zatrudnia ona około 200 pracowników zajmujących się utrzymaniem czystości na oddziałach w szpitalu. Personel ten od września 2020 roku do maja 2021 roku włącznie pracował przy wszystkich pacjentach, zarówno chorych na COVID-19, z podejrzeniem zarażenia jak i "niecovidowych". Często zdarzało się, że pacjenci znajdujący się na niezakaźnej (tak zwanej "czystej") stronie szpitala okazywali się zakażeni koronawirusem i musieli zostać przeniesieni na stronę zakaźną. Personel wykonujący czynności pielęgnacyjne przy tych pacjentach przed wystąpieniem u nich objawów koronawirusa i wykryciem zakażenia był ubrany tylko w przyłbice, maseczki i fartuch barierowy, zamiast w kombinezon ochronny, który obowiązuje przy pacjentach z COVID-19. Praca salowych na każdym z oddziałów wiązała się z ciągłym strachem przed zarażeniem COVID-19.
- W mojej ocenie należy dołożyć wszelkich starań, aby nie pomijano personelu zajmującego się utrzymywaniem czystości w szpitalach przy wypłatach dodatków covidowych - dodaje posłanka Matysiak.
Parlamentarzystka poprosiła ministra zdrowia Adama Niedzielskiego o odpowiedź na dwa pytania:
- Jakie kroki zamierza podjąć ministerstwo w związku z brakiem wypłat dodatku covidowego personelowi zajmującemu się utrzymaniem czystości w ostrołęckim szpitalu?
- Czy ministerstwo zamierza interweniować w firmie Grupa Ever sp. z o.o. w sprawie odmowy przyznania dodatków covidowych salowym pracującym w ostrołęckim szpitalu?
Pod interpelacją podpisali się jeszcze posłowie Magdalena Biejat i Adrian Zandberg. Odpowiedź na interpelację, która wpłynęła do Sejmu 27 lipca br., jeszcze nie nadeszła. Do sprawy wrócimy.