Krzyż Jana Pawła II z Wielkiego Piątku 2005 r. nawiedzi parafię w Myszyńcu

W środę, 9 września w Kościele w Myszyńcu odbędzie się wielkie wydarzenie. Nastąpi adoracja Papieskiego Krzyża. W Wielki Piątek 2005 r. stan zdrowia nie pozwalał uczestniczyć Ojcu Świętemu w Drodze Krzyżowej w Kolosem. Z uczestnikami tego nabożeństwa łączył się on duchowo, oglądając transmisje telewizyjną w swojej kaplicy. I właśnie wtedy trzymał w rękach ten bieszczadzki krzyż, całował go i tulił się do niego. W środę przez 6 godzin właśnie ten krzyż będzie można zobaczyć w kościele w Myszyńcu. Wszystko dzięki staraniom proboszcza. Zobacz, program uroczystości.

- Jak tylko dowiedziałem się, że uroczystości adoracji Krzyża odbędą się w parafii w Przasnyszu, przyrzekłem sobie, że wszelkimi staraniami sprowadzę Krzyż  i udało się, ten ważny dla nas symbol będzie gościł w naszej parafii - powiedział ks. proboszcza Zbigniewa Jaroszewskiego. - Teraz przygotowujemy się do tych -jakże ważnych uroczystości - i zapraszamy wszystkich wiernych, nie tylko z parafii w Myszyńcu- dodał

Ksiądz proboszcz osobiście jedzie po Krzyż do Przasnysza następnie w środę przez 6 godzin Krzyż Papieski będzie gościł w kościele w Myszyńcu.

Program Uroczystości:

* 19.00 - powitanie Papieskiego Krzyża,
* 19.30 - Uroczysta Msza św. koncelebrowana,
* 21.00 - Apel Jasnogórski,
* 21.15 - Adoracja Krzyża i akty wynagrodzenia,
* 22.00 - Droga krzyżowa,
* 23.00 - Młodzież odda cześć Krzyżowi,
* 24.00 - Msza święta,  ucałowanie Krzyża, zakończenie uroczystości.

Historia Krzyża Papieskiego:

Ten Krzyż towarzyszył Ojcu Świętemu w czasie Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w 2005 r.  Krzyż został wyrzeźbiony przez mieszkańca jednej z bieszczadzkich wiosek na prośbę jego żony. Podczas robienia porządków nieszczęśliwie ona upadła i uszkodziła kręgosłup - zostając kaleką. Znając zdolności rzeźbiarskie męża zapragnęła, aby wyrzeźbił on krzyż, który zawieszony nad łóżkiem dodawałby męstwa w znoszeniu cierpienia w łączności z ukrzyżowanym Zbawicielem. W 2000 małżonkowie gorąco zapragnęli podarować ten krzyż Ojcu Świętemu. Osobiście nie mogli tego uczynić, ale zabrała go delegacja samorządowców jadąca do Rzymu na uroczystości jubileuszowe. Gdy wręczano krzyż Ojcu Świętemu dziwnie wpatrywał się w niego. Został powieszony w watykańskich apartamentach. W Wielki Piątek 2005 r. stan zdrowia nie pozwalał uczestniczyć Ojcu Świętemu w Drodze Krzyżowej w Kolosem. Z uczestnikami tego nabożeństwa łączył się on duchowo, oglądając transmisje telewizyjna w swojej kaplicy. I właśnie wtedy trzymał w rękach ten bieszczadzki krzyż, całował go i tulił się do niego, a potem, w wystosowanym do uczestników Drogi Krzyżowej słowie powiedział: ,,I ja także ofiaruję moje cierpienia, aby dopełnił się Boży plan (...). Jestem blisko tych wszystkich, którzy w tej chwili doświadczają cierpienia (...), z wami patrzę na krzyż i oddaję mu cześć, powtarzając słowa liturgii; O Crux, ave spes unica! Witaj, Krzyżu, jedyna nadziejo".